Hiszpan nie ukrywa, że chciałby jak najdłużej pozostać w ekipie z Maranello. Również Ferrari zakłada długą przygodę z Fernando Alonso. Mimo wszystko dziennik "Marca" zapytał już byłego mistrza świata o jego plany po zakończeniu kariery.
Jak się okazuje kierowca Ferrari nie chciałby zarządzać zespołem Formuły 1. - W tej chwili powiedziałbym nie. Lubię się ścigać, a nie siedzieć w miejscu. Trudno będzie mi odejść z Formuły 1, ponieważ to całe moje życie - powiedział.
Alonso po odejściu z Formuły 1 zamierza jeździć gokartami. - Myślę, że będę wolne weekendy spędzać na torze bawiąc się w karting. Raczej nie chce wykonywać żadnej pracy - dodał.
Przyjaciel Roberta Kubicy uważa, że kierowcy składają wielką ofiarę poświęcając pierwsze 30-40 lat swojego życia wyłącznie wyścigom. Hiszpan stwierdził ponadto, że po przejściu na sportową emeryturę albo będzie wspierał utalentowanych kierowców, albo zajmie się szkoleniem młodych zawodników na własnym torze kartingowym w Asturii.
Alonso wie co będzie robić po odejściu z F1