Organizatorzy Grand Prix Bahrajnu dostali czas do 1. maja i wtedy mają podjąć decyzję, czy chcą rozegrać wyścig jeszcze w tym roku. Przypominamy, że z powodu zamieszek politycznych w kraju, inauguracja sezonu 2011 została przeniesiona do Australii.
Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest rozegranie Grand Prix Bahrajnu po wyścigu w Abu Zabi. Jeżeli tak się stanie, to impreza na torze Interlagos w Brazylii zostanie przesunięta na grudzień. Takie możliwości były omawiane podczas wtorkowego zebrania Światowej Rady Sportów Motorowych. FIA postanowiło dać organizatorom Grand Prix Bahrajnu jeszcze siedem tygodni na poinformowanie FIA, czy będzie istniała możliwość rozegrania wyścigu jeszcze w tym roku.
W oficjalnym oświadczeniu możemy przeczytać:
"Światowa Rada Sportów Motorowych poprosiła Federację Motorową Bahrajnu o porozumienie się najpóźniej do 1 maja w sprawie możliwości rozegrania Grand Prix w roku 2011."
- Nie wiem czy w Bahrajnie będzie spokojnie. Jeżeli tak, to postaramy się znaleźć jakiś kompromis - powiedział Bernie Ecclestone, któremu bardzo zależy na rozegraniu wyścigu w tym roku. - Mamy bardzo dużo zwolenników w tym kraju, którzy ciągle nas wspierają. Jeżeli będą chcieli wyścigu, to będą go mieć - zakończył.
