Sutil zmienia zdanie: Dwa postoje są możliwe

Jeszcze do niedawna Adrian Sutil twierdził, że dwa postoje podczas wyścigu na oponach firmy Pirelli będą zwyczajnie niemożliwe. Po ostatnich testach w Melbourne, kierowca Force India wypowiada się już nieco optymistyczniej.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas zimowych testów na dostawcę opon Pirelli spadła fala krytyki. Zespoły narzekały na ich szybką degradację. Wiele wskazuje jednak na to, że podczas niedzielnego wyścigu, kwestia opon nie przysporzy stajnion aż tyle kłopotów.

- Opony potrzebują co najmniej jednego okrążenia, by nabrać temperatury. Wykonałem długi przejazd bez żadnych problemów, bo jest tam tylko kilka szybkich zakrętów - przyznał Adrian Sutil w wywiadzie dla "Auto Motor und Sport".

Obserwatorzy Formuły 1 spodziewają się co najmniej trzech pit stopów. Bardziej optymistycznie podchodzi jednak do tej kwestii kierowca Force India. - Dwa postoje są możliwe. W boksach traci się sporo czasu, więc prawdopodobnie niektórzy spróbują jazdy na dwa pit stopy - stwierdził Sutil.

Pirelli konsekwentnie obstaje przy swoim, twierdząc, że opony P-Zero będą lepiej spisywały się w wyższych temperaturach. - Na pewno nie zobaczymy śmiesznego wyścigu z pięcioma przystankami każdego bolidu - dodaje Sutil.

Podobnego zdanie jest również dyrektor techniczny Williamsa - Sam Michael. - W Melbourne nie ma szybkich zakrętów, takich jak w Barcelonie czy Jerez, więc opona ma prostsze zadanie - wyjaśnia.

Komentarze (0)