Gerhard Berger krytycznie o Webberze

Sebastian Vettel jak na razie nie ma sobie równych w tym sezonie. O dziwo kroku nie może mu dotrzymać Mark Webber, który ma wyraźną stratę do swojego partnera. - Teraz role są jasne - powiedział Berger.

Według Gerharda Bergera, pierwsze wyścigi pokazały kto będzie kierowcą numer jeden i dwa w Red Bullu w tym sezonie. - Sebastian chciał zostać najmłodszym mistrzem świata i zdobyć tytuł w ekipie Red Bulla. Chciał być również lepszy od Marka Webbera. To wszystko udało mu się pod każdym względem - powiedział Berger.

Austriak powiedział także, że młody Niemiec jest skazany na sukces w przyszłości. Natomiast Mark Webber będzie w najbliższym czasie pełnił taką rolę jak Rubens Barrichello w Ferrari. Brazylijczyk wtedy niechętnie został "pomagierem" Michaela Schumachera.

- Tak to właśnie wygląda - powiedział Berger po sobotnich kwalifikacjach w Chinach. Vettel zdobył swoje trzecie pole position, natomiast Webber odpadł w Q1. - Sebastian był szybki w tamtym sezonie, jednak w połowie dopadł go mały kryzys. Teraz różnica między nimi jest ogromna. Role są jasne - dodał.

- Trudno mu będzie sprostać psychicznie, ponieważ Vettel i 50 innych członków, w tym Adrian Newey i Christian Horner przedłużyli swoje kontrakty z Red Bullem. Gdy nie idzie dobrze, to presja wzrasta. Nie tylko ze strony zespołu, ale także kibiców i mediów. Myślę, że on kiedyś znowu zacznie wygrywać, ale to Vettel jest absolutnym liderem ekipy - zakończył Gerhard Berger.

Komentarze (0)