Dla zespołu Ferrari początek sezonu nie jest zbyt udany. W klasyfikacji konstruktorów stajnia z Maranello zajmuje co prawda trzecie miejsce, jednak do prowadzącego Red Bulla traci już 55 punktów. Dystans ten co prawda można odrobić w kilku wyścigach, jednak znając możliwości teamu, którego barwy reprezentuje duet Sebastian Vettel - Mark Webber, to zadanie do najłatwiejszych należeć nie będzie.
Świadomy tego jest również szef Ferrari - Stefano Domenicali - Te mistrzostwa nie rozpoczęły się dla nas tak, jakbyśmy tego chcieli. Musimy poprawić wydajność naszego samochodu, zwłaszcza w kwalifikacjach. W nadchodzących tygodniach będziemy ciężko pracować szczególnie nad aerodynamiką - tłumaczy.
Włoski menadżer wie, że proces powrotu na szczyt może być długi i wymagający cierpliwej pracy. - Wiemy, że nasze problemy nie rozwiążą się przez dotknięcie magicznej różdżki, wszystkie od razu nie znikną. Musimy jednak zrobić krok we właściwym kierunku już w następnym wyścigu - mówi.
Najbliższą okazję do poprawy swoich osiągów zespół Ferrari będzie miał już 8 maja na "Istambul Park" podczas Grand Prix Turcji.