Rozpoczyna się europejska część sezonu - przed wyścigiem o GP Turcji

Od najbliższego weekendu do połowy września, z małą przerwą na GP Kanady (12 czerwca), najlepsi kierowcy świata rywalizować będą na Starym Kontynencie. Europejską część sezonu rozpocznie w niedziele wyścig na Istanbul Park.

W tym artykule dowiesz się o:

Rok temu wyścig w Turcji przyniósł wiele emocji, ale głównie tych pozasportowych. A to wszystko za sprawą kierowców Red Bulla, którzy prowadząc podwójnie zderzyli się, co sprawiło, że Mark Webber z pierwszej pozycji spadł na trzecią (musiał zjechać po nowe przednie skrzydło), a Sebastian Vettel przedwcześnie zakończył rywalizację.

Wydarzenie to rozpoczęło okres napięcia w ekipie, które dodatkowo podgrzali jej szefowie oskarżając Webbera o spowodowanie wypadku, mimo że niemal cały świat Formuły 1 uznał, że to Vettel bardziej przyczynił się do kraksy.

Zamiast podwójnego zwycięstwa Red Bulla oglądaliśmy podwójny triumf McLarena, chociaż i kierowcy tej ekipy w czasie wyścigu mieli chwilę zażartej walki koło w koło, która jednak nie zakończyła się tak niefortunnie.

Ubiegłoroczne podium

W tym roku ponownie o zwycięstwo powinni walczy zawodnicy tych zespołów - Red Bull od początku sezonu dominuje w kwalifikacjach i wyścigach, a Lewis Hamilton jako jedyny potrafił przerwać dominację mistrzów sprzed roku i wygrał w Chinach.

- Powinniśmy być tutaj konkurencyjni, ale nie możemy lekceważyć przeciwników. Rywale mocno naciskają, ale my też, ponieważ chcemy utrzymać naszą przewagę - zapowiada mistrz świata. Jego zespół zapewnia, że poradził już sobie z zawodzącym KERS, ale przed Chinami również ekipa z Milton Keynes zapowiadała, że systemem wszystko jest w porządku, ale wyścig zweryfikował te zapowiedzi.

Rywale Red Bulla nie zamierzają odpuszczać. Małe poprawki na Turcję przygotował McLaren, większe - Ferrari, które na Istanbul Park przybyło z nowym przednim i tylnym skrzydłem oraz zmodyfikowanymi hamulcami. - Ale wciąż mamy pole do poprawy. Myślę, że będziemy bliżej w Turcji, ale mam wątpliwości, czy będziemy tam, gdzie chcemy - przyznał Nikolas Tombazis z włoskiej stajni. Poprawki tylnego skrzydła zapowiada także Lotus Renault. - Będziemy zadowoleni z utrzymania naszej pozycji i walki o piąte-szóste miejsce - zapowiada szef ekipy Eric Boullier.

Fragment wyścigu z 2009 roku

W niedzielę kierowcy będą mieli do przejechania 58 okrążeń liczącego 5.338 km toru (łącznie 309.396 km). Turecki tor charakteryzuje się kierunkiem jazdy przeciwnym do ruchu wskazówek zegara (podobnie jak Singapore, Interlagos i Abu Zabi) oraz sławnym zakrętem nr 8 z trzema wierzchołkami, gdzie na kierowców działają olbrzymie przeciążanie, bowiem zakręt pokonywany jest z prędkością 250 km/h.

Czytaj również:

GP Turcji: Poprzedni zwycięzcy

Webber przed GP Turcji: Kark kierowcy będzie narażony na duże obciążenia

Button przed GP Turcji: Zużycie opon będzie kluczowe

Hamilton przed GP Turcji: Ten wyścig zapowiada się ciekawie

FIA podała lokalizację aktywacji DRS w Turcji

Harmonogram weekendu

Piątek, 6 maja

9:00 - 1. trening

13:00 - 2. trening

Sobota, 7 maja

10:00 - 3. trening

13:00 - kwalifikacje

Niedziela, 8 maja

14:00 - wyścig

Massa wygrywał w Turcji już 3 razy

Komentarze (0)