Zespoły uważają, że wprowadzenie testów w trakcie sezonu zwiększy i tak wysokie koszty utrzymania. - Uważam, że równowaga, którą mamy obecnie jest jak najbardziej właściwa. Zamiast testów moglibyśmy wykonywać więcej okrążeń w piątki lub mieć do dyspozycji więcej kompletów opon. Wraz z testami wzrosną koszty utrzymania, ponieważ pojawią się zespoły testowe. Ta decyzja jest szczególnie niekorzystna dla mniejszych teamów - uważa szef Red Bulla, Christian Horner.
Podobnego zdania jest również Otmar Szafnauer z Force India. - Dlaczego mamy się cofać? Przywrócenie testów byłoby zwiększeniem kosztów. Nie chcemy tego robić. Początkowo nie chcieliśmy rezygnować z testów, ale wraz z upływem czasu mogę stwierdzić, że była to dobra decyzja.
Z kolei Martin Whitmarsh zwrócił uwagę na małe teamy. - Wiele ekip chciałoby więcej jeździć, ale musimy uszanować zdanie mniejszych zespołów. Cały czas chcemy ograniczać wydawane pieniądze. To nie byłoby w porządku w stosunku do małych teamów.
Jean Todt ogłaszając propozycję wprowadzenia testów w trakcie sezonu dał do zrozumienia, że decyzja o tym tak naprawdę już zapadła i jeżeli będzie zmuszony, to jego pomysł wejdzie w życie bez zgody zespołów. - Jeśli dostaniemy wsparcie to nowe regulacje zaczną obowiązywać od 2012 roku. W innym wypadku będziemy musieli poczekać rok dłużej. Liczę jednak na to, że zespoły dojdą do porozumienia - stwierdził Francuz.