Kierowca Ferrari wierzy, że nie było to jego ostatnie podium w tym sezonie. - Byłem bardzo zdeterminowany, by stanąć na podium. W mojej kolekcji trofeów brakuje już tylko GP Abu Zabi i oczywiście Indii. Mam nadzieję, że skompletuję je jeszcze w tym roku - przyznał Fernando Alonso.
- Byłem bardzo zadowolony, że mogłem znowu posmakować szampana, szczególnie przed świetną publicznością w Walencji. Ten wynik bardzo wiele dla mnie znaczy. Trudno jest patrzeć na trybuny, ale czułem wielki entuzjazm, kiedy wyprzedzałem Webbera - cieszył się hiszpański kierowca.
Alonso zaznaczył, że zespół dobrał dla niego świetną taktykę. - To pozytywny wynik dla naszej stajni, bo pokazuje, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Strategia jazdy na miękkiej mieszance opłaciła się - zauważył.
Hiszpan nie ma jednak wątpliwości, że to stajnia z Milton Keynes wciąż dominuje w F1. - Red Bulle nadal są dużo szybsze, ale dobrze, że trzymaliśmy się blisko nich i nie dopuściliśmy do dubletu. Musimy kontynuować pracę wyścig po wyścigu. Wiemy, że na Silverstone będzie bardzo ciężko, bo to jeden z tych torów, które pasują Red Bullowi - dodał.