Giermaziak startował na Nürburgring

Tydzień po zwycięstwie w Porsche Supercup Kuba Giermaziak zaliczył kolejny wyścigowy weekend w Formula 3 Euro Series. Tym razem zawodnik reprezentujący w F3 barwy zespołu STAR Racing Team, sponsorowanego przez sieć niemieckich stacji paliwowych zarządzanych przez Orlen Deutschland, ścigał się na niemieckim torze Nürburgring.

W tym artykule dowiesz się o:

Przez cały weekend bolidy szykowane przez Motopark Academy miały problemy z odpowiednim dogrzewaniem opon, a pod względem prędkości dominowały silniki Mercedesa. W nocy z soboty na niedzielę mechanicy zespołu STAR Racing Team przebudowali samochód Kuby, szukając lepszych ustawień bazowych, które miały poprawić pracę bolidu. Mimo iż tempo Giermaziaka uległo poprawie, to we wszystkich wyścigach Polak balansował na krawędzi pierwszej dziesiątki zdobywając dwa razy 11. i raz 10. miejsce.

Za trzy tygodnie polski kierowca wróci do kategorii Porsche Supercup i wraz z zespołem VERVA Racing Team będzie walczyć o najwyższe lokaty na belgijskim torze Spa-Francorchamps.

Kuba Giermaziak: Weekend od początku nie układał się po naszej myśli. Mieliśmy problemy z dostrojeniem auta i nasze opony nie pracowały optymalnie, dlatego przyczepność mechaniczna była zbyt niska i to zaważyło na naszych wynikach. W pierwszym wyścigu udało mi się na starcie wyprzedzić kilku kierowców, ale miałem problemy z tempem wyścigowym i traciłem pozycje. Na całym dystansie samochód był bardzo niestabilny. Miałem wrażenie, jakby przód był odłączony od tyłu auta. To zapaliło nam czerwoną lampkę, ponieważ bardzo dobrze znam i lubię tor Nürburgring, więc powinienem jechać szybciej. Do drugiego wyścigu wprowadziliśmy niewiele poprawek, ponieważ było mało czasu. Na początku podjęliśmy ryzyko, bo choć padał deszcz, to cała czołówka startowała na oponach gładkich. My postanowiliśmy rozpocząć wyścig na deszczówkach. Na samym początku bardzo się to opłaciło i sądzę, że gdyby popadało jeszcze kilka minut dłużej, to walczyłbym o podium. Niestety ryzyko czasami się opłaca, a czasami nie. Wyszło na chwilę słońce, asfalt bardzo szybko wysechł, więc już od połowy wyścigu walczyłem z autem, jadąc na nieodpowiednich oponach. Przez noc moi mechanicy przebudowali w zasadzie cały bolid. Staraliśmy się zmienić ustawienia bazowe. Dało to pewne efekty, ponieważ auto zaczęło się lepiej prowadzić i mogłem je w końcu wyczuć. Moje tempo było znacznie lepsze, ale do czołówki jeszcze trochę mi brakowało. Teraz czekają nas dwa dni testów na torze Oschersleben i mam nadzieję, że uda nam się znaleźć lepsze ustawienia. Jest to mój pierwszy sezon w Formule 3 Euro Series, więc na wyniki przyjdzie jeszcze czas. Obecnie moim celem jest zbieranie cennego doświadczenia. Już teraz bardzo wiele nauczyłem się w tym sezonie i stałem się przez to dużo lepszym kierowcą. Efekty widać chociażby w Porsche Supercup, gdzie wygrałem w zeszłym tygodniu wyścig.

Komentarze (0)