34-letni niemiecki kierowca zastąpił w zespole Roberta Kubicę, który z powodu wypadku rajdowego prawdopodobnie nie pojawi się już w tym sezonie za kierownicą bolidu F1. Nick Heidfeld nie spełnia jednak oczekiwań właścicieli Lotus Renault GP i niedługo może stracić swój fotel na rzecz Bruno Senny lub Romaina Grosjean.
- Mam mieszane uczucia co do Nicka. Oczekiwaliśmy od niego więcej - zdradził Gerard Lopez. - Miał duży wkład na początku sezonu, kiedy pomagał w opracowaniu nowego układu wydechowego, który był trudny do zrozumienia. Jednak jeżeli chodzi o wyniki, to jesteśmy rozczarowani - oznajmił Lopez.
Globo Esporte informuje, że podczas całego weekendu w Brazylii na torze Interlagos, w bolidzie Niemca zasiądzie Senna.