Klasa N3: cztery załogi w Klasie N3 rywalizują na trasach Rajdu Polski

Przed nami najważniejsza impreza w sportach motorowych w kraju. Już w najbliższy piątek rozpocznie się 68. Rajd Polski, stanowiący dziesiątą rundę Mistrzostw Europy oraz szóstą rundę Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.

Rajd Polski

W tym artykule dowiesz się o:

Na starcie w Mikołajkach zobaczymy całą europejską i polską czołówkę. Z pewnością wiele zainteresowania i emocji wzbudzi start Krzysztofa Hołowczyca, czy jedynego Polaka rywalizującego regularnie w Mistrzostwach Świata - Michała Kościuszko. Listę zgłoszeń zawierającą 49 pozycji ozdobili także Luca Rossetti czy kobieca załoga - Ramona Karlsson/Miriam Walfridsson jadąca Lancerem EVO X. W tym doborowym towarzystwie nie zabraknie zawodników rywalizujących w Klasie N3. O zwycięstwo tym razem powalczy pięć załóg i możemy spodziewać się bardzo zaciekłej i twardej walki do ostatnich metrów rajdu.

Pierwszy z reprezentantów klasy N3 na trasie pojawi się Marcin Gagacki pilotowany przez Marcina Bilskiego. Kierowca z Bydgoszczy słynie z zamiłowania do jazdy po luźnych nawierzchniach. Udowodnił to już w tym roku wygrywając w cuglach Rajd Lotos i będzie chciał potwierdzić swoją szybkość podczas "Polskiego". - Przed nami długo oczekiwany Rajd Polski. Uwielbiam luźne nawierzchnie - mówi popularny "Gacek". - Dla mnie wszystkie rajdy powinny odbywać się na takiej nawierzchni. Trasa Rajdu Polski jest bardzo trudna i zmienna technicznie, przez co niezmiernie wymagająca. Zapowiada się ciekawa rywalizacja w naszej klasie, gdyż nasi główni konkurenci zgłosili się do rajdu, co bardzo nas cieszy. Z pewnością doda to smaku rywalizacji. Mam nadzieję, że nasza Honda wytrzyma trudy rajdu i będziemy mogli cieszyć naszych kibiców swoją jazdą. Postaram się aby była szybka i widowiskowa, jak na szutry przystało.

Reprezentanci zespołu Ratajczyk Rally Team - Tomasz Ratajczyk i Rafał Fiołek wystartują jako druga załoga klasy N3, z 38 numerem startowym. Początkowo ci sympatyczni zawodnicy nie planowali udziału w Rajdzie Polski, ale stracone punkty i chęć walki o kolejny w karierze Tomka tytuł Mistrza Polski wpłynął na zmianę decyzji. Ratajczyk dawno nie miał okazji ścigać się na luźnych nawierzchniach, więc tym razem rajd rozpocznie od spokojnej i rozważnej jazdy, podkręcając tempo z każdym przejechanym kilometrem. - Mieliśmy duże problemy żeby przygotować samochód, bo po Rajdzie Dolnośląskim trzeba było praktycznie wymienić cały silnik i naprawdę ledwo zdążyliśmy - mówi kierowca Tomasz Ratajczyk. - Nie mieliśmy w planach tego rajdu, ale musimy walczyć o stracone na Dolnym Śląsku punkty, dlatego jesteśmy trochę zdenerwowani. Cieszę się natomiast z powrotu na mazurskie szutry. Ściganie po tutejszych bezdrożach to zawsze wielka przyjemność!

Tymczasem pilot Rafał Fiołek dodaje: Ja jestem bardzo pozytywnie nastawiony do rajdu. Wierzę, że nasz pech wreszcie się skończył, a poza tym mamy odbudowany samochód więc musi być dobrze! Postaramy się nie zawieść oczekiwań naszych kibiców i walczyć o najwyższe lokaty. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że będzie to trudne, bo konkurencja jest duża. Możemy jednak zapewnić, że będziemy walczyć na 100 proc.

Z numerem 39 do rywalizacji na mazurskich szutrach wyruszą Piotr Krotoszyński i Tomasz Markiewicz. Ci niezmiernie szybcy zawodnicy borykają się w tym sezonie z licznymi awariami swojej Hondy Civic Type-R. Mimo, że wygrywają większość odcinków specjalnych na których jadą, nie zdobywają punktów w klasyfikacji rajdu. Tym razem limit pecha powinien zostać wyczerpany i Piotrek z Tomkiem bardzo pozytywnie i walecznie podchodzą do startu, w dalszym ciągu ostrząc kły na tytuł Mistrza Polskie w klasie N3. - W najbliższy weekend odbędzie się jedną z naszych ulubionych imprez, Rajd Polski. Po całym sezonie na asfalcie w końcu będziemy mogli pojeździć po długo oczekiwanym szutrze - mówi Piotra Krotoszyński. - W tym momencie zajmujemy najgorsza dla zawodnika pozycje - 4 w klasie, ale mamy nadzieję że opuści nas w końcu pech i uda nam się ukończyć rajd z jak najlepszym wynikiem! Pozdrawiamy wszystkich kibiców i prosimy o doping!

Piotr i Krzysztof Stryjek zaliczą drugi start w tegorocznym sezonie. Po Rajdzie Rzeszowskim, gdzie pokazali się z bardzo dobrej strony, rywalizując w ścisłej czołówce klasy N3, tym razem zmierzą się z rywalami na luźnych nawierzchniach. Udział w "Polskim" traktują wprawdzie jako naukę jazdy po szutrze i nowych dla siebie odcinkach specjalnych, lecz znając temperament i zamiłowanie do wyciskania ostatnich potów ze swojego Clio Sport przez braci Stryjków, możemy spodziewać się dobrego wyniku na mecie zawodów. - Przed nami 68 Rajd Polski. Z jednej strony bardzo nas cieszy spora frekwencja w klasie. Mimo końcówki sezonu 5 aut w N3 gwarantuje ciekawą rywalizacje i możliwość udowodnienia kibicom, że klasa N3 to klasa kierowców potrafiących jeździć szybko na wszystkich nawierzchniach - mówi Piotr Stryjek. - Z drugiej strony, nasi rywale zapewne zaprezentują bardzo wysoki poziom. Z zasady staramy się nie "marudzić", ale zważając na doświadczenie naszych rywali i poziom ich jazdy po szutrze jesteśmy świadomi, że będzie nam trudno nawiązać jakąś walkę. Dla nas "Polski" to dopiero druga eliminacja w dotychczasowych startach na szutrze. Wszystkie odcinki są dla nas nowe i trudno jest nam nawet szacować nasze tempo. W najbliższy weekend jedziemy po doświadczenie i sprawdzenie jak i w jakim stopniu trasa odbije się na kondycji naszego małego Clio. Zapraszamy wszystkich kibiców na mazury zwłaszcza, ze zapowiada się wspaniała pogoda i bardzo emocjonujący weekend.

Źródło artykułu: