Pierwsze chwile wyścigu tym razem przebiegały wyjątkowo spokojnie. Sebastian Vettel przyblokował nieco na starcie Jensona Buttona i bez większych problemów utrzymał prowadzenie. Walkę swojego zespołowego partnera na pierwszych metrach skrzętnie wykorzystał Lewis Hamilton. Brytyjczyk szybko awansował na drugie miejsce. Mimo tego jednak nie był on w stanie dotrzymać tempa reprezentantowi Red Bulla, który to już tradycyjnie rozpoczął ucieczkę od rywali.
Na pierwszych metrach mocno swoich kibiców zawiódł natomiast Kamui Kobayashi. Japończyk startował do tego wyścigu z 7. pola. Reprezentant Saubera wyraźnie jednak zaspał i spadł na 12. lokatę.
Jako jedyny z zawodami na torze Suzuka pożegnał się kierowca Toro Rosso - Sebastien Buemi, który na 11. okrążeniu zmuszony został do zaparkowania swojego bolidu na poboczu. Tym razem jednak zawiedli jego mechanicy, którzy źle dokręcili koło w jego samochodzie.
Po drugim pit stopie doszło z kolei do zmiany lidera wyścigu. Znakomicie spisali się przede wszystkim mechanicy McLarena, za sprawą których Button po opuszczeniu alei serwisowej wyjechał tuż przed nieco wolniejszym w tej części wyścigu Vettelem. Jak się później okazało Brytyjczyk pewnie dowiózł zwycięstwo do mety.
Już tradycyjnie nie mogło zabraknąć ekscesów wyścigowych z udziałem pary Lewis Hamilton - Felipe Massa. Między tymi kierowcami po raz kolejny doszło do kolizji, tym razem jednak niegroźnej. Na torze pojawiły się jednak części, które odpadły z obu bolidów. Aby je posprzątać, potrzebny był wyjazd safety cara.
Z dobrej strony po raz kolejny zaprezentował się Michael Schumacher, który okazał się zdecydowanie szybszy od swojego zespołowego partnera - Nico Rosberga. Siedmiokrotny mistrz świata finalnie uplasował się na 6. miejscu.
Pochwalić należy również Fernando Alonso, który wciąż walczy o tytuł wicemistrza świata. Hiszpan po raz kolejny wykazał się na torze opanowaniem i dzięki konsekwentnej postawie mógł cieszyć się z wywalczenia drugiego miejsca. Kierowca Ferrari musiał jednak pod koniec wyścigu bronić się przed atakami Vettela. Niemiec na ostatnich okrążeniach otrzymał jednak od swojego zespołu polecenie, by spokojnie dokończyć zawody. Mimo to Vettel zagwarantował sobie kolejny tytuł mistrza świata. Za jego plecami jednak może się jeszcze sporo wydarzyć. Kilku kierowców wciąż ma bowiem szanse na drugie miejsce.
Czytaj również:
Wyniki GP Japonii
M | Kierowca | Kraj | Zespół | Czas | |
---|---|---|---|---|---|
1 | Jenson Button | Wlk. Brytania | McLaren | ||
2 | Fernando Alonso | Hiszpania | Ferrari | +1,1 | |
3 | Sebastian Vettel | Niemcy | Red Bull | +2,0 | |
4 | Mark Webber | Australia | Red Bull | +8,0 | |
5 | Lewis Hamilton | Wlk. Brytania | McLaren | +24,2 | |
6 | Michael Schumacher | Niemcy | Mercedes | +27,1 | |
7 | Felipe Massa | Brazylia | Ferrari | +28,2 | |
8 | Sergio Perez | Meksyk | Sauber | +39,3 | |
9 | Witalij Pietrow | Rosja | Lotus Renault | +42,6 | |
10 | Nico Rosberg | Niemcy | Mercedes | +44,3 | |
11 | Adrian Sutil | Niemcy | Force India | +54,4 | |
12 | Paul di Resta | Wlk. Brytania | Force India | +1:02,3 | |
13 | Kamui Kobayashi | Japonia | Sauber | +1:03,7 | |
14 | Pastor Maldonado | Wenezuela | Williams | +1:04,1 | |
15 | Jaime Alguersuari | Hiszpania | Toro Rosso | +1:06,6 | |
16 | Bruno Senna | Brazylia | Lotus Renault | +1:12,6 | |
17 | Rubens Barrichello | Brazylia | Williams | +1:14,1 | |
18 | Heikki Kovalainen | Finlandia | Lotus | +1:27,8 | |
19 | Jarno Trulli | Włochy | Lotus | +1:36,1 | |
20 | Timo Glock | Niemcy | Virgin | +2 okr. | |
21 | Jerome d’Ambrosio | Belgia | Virgin | +2 okr. | |
22 | Daniel Ricciardo | Australia | HRT | +2 okr. | |
23 | Vitantonio Liuzzi | Włochy | HRT | +3 okr. | |
Niesklasyfikowani | |||||
- | Sébastien Buemi | Szwajcaria | Toro Rosso | na 11 okr. |