Rajd Magurski
4. Rajd Magurski, tradycyjnie już otwierający zmagania na trasach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski był imprezą z utęsknieniem wyczekiwaną przez rajdowych kibiców. To właśnie lista startowa pierwszej rundy RSMP dała bowiem pogląd na tegoroczne plany zawodników. Kibice nie zawiedli się, na starcie Rajdu Magurskiego zobaczyliśmy bowiem między innymi duet Kościuszko/ Szczepaniak, debiutujący w Peugeocie 207 S2000, Mariusza Małyszczyckiego z nowym pilotem, Jarosławem Baranem w Punto S2000, Piotra Maciejewskiego w Suzuki Swift S1600 w barwach Tedexu, Macieja Lubiaka i Przemysława Mazura, debiutującego w zespole Diverse Extreme Team BF Goodrich, czy Tomasza Kuchara z Danielem Dymurskim w nowych barwach TMS Brokers Loctite. Sam rajd stał pod znakiem ostrej walki i dziesiąte części sekundy i jak się okazało, był tylko preludium rywalizacji na trasach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Ostatecznie 4. Rajd Magurski padł łupem Leszka Kuzaja, który, co ciekawe, nie wygrał ani jednego oesu! Jeszcze większą niespodzianką były kolejne miejsca na podium. Drugie miejsce w Rajdzie Magurskim zajął bowiem Łukasz Sztuka, powracający na oesy po dłuższej przerwie. Jako trzeci finiszował Mariusz Stec, co zostało okrzyknięte nie mniejszą sensacją.
Rajd Krakowski
Drugą rundą RSMP był powracający po kilkuletniej nieobecności w kalendarzu Rajd Krakowski. Bazę rajdu zlokalizowano w Myślenicach, a na zawodników czekały klasyczne oesy, ze słynną Lanckoroną na czele. Rajd Krakowski rozwiał także ostatnie wątpliwości odnośnie planów zawodników z czołówki Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Leszek Kuzaj i Sebastian Frycz zadebiutowali w najnowszych Subaru Imprezach N14, Michał Bębenek i Bartłomiej Grzybek wsiedli do Mitsubishi Lancerów Evo IX, oklejonych w barwy firmy Tedex i przygotowanych przez Stec Ralliart. W pachnącym nowością Peugeocie 207 S2000 wystartował Michał Sołowow, z w bliźniaczej rajdówce zobaczyliśmy obrońcę mistrzowskiego tytułu, Bryana Bouffier. I to właśnie francuski kierowca zdominował rywalizację na trasach 44. Rajdu Krakowskiego, wygrywając z przewagą ponad minuty nad Kajetanem Kajetanowiczem. Najniższy stopień podium zajął natomiast Tomasz Czopik, kierowca Ace Racing Team. Niestety debiut Subaru Imprez N14 okazał się kompletnym niewypałem, Sebastian Frycz nie ukończył rajdu po złapaniu dwóch kapci, a Leszek Kuzaj finiszował dopiero na piątej pozycji. Pecha mieli także bardzo szyby kierowcy Peugeotów 207 S2000. Michała Kościuszko wyeliminowała awaria, a Michał Sołowow stracił sporo czasu po problemach z samochodem.
Rajd Elmot
Trzecia runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski nie stała już pod znakiem większych niespodzianek, jednak wszyscy kibice zadawali sobie pytanie, jak poradzi sobie debiutujący na niezwykle szybkich i nieznanych sobie trasach Bryan Bouffier. Francuski kierowca, jak sam przyznał startował w tym rajdzie pod dużą presją, był jednak dobrej myśli i bardzo podobały mu się trasy Elmotu. Głównym rywalem Bouffiera, podobnie jak na Rajdzie Krakowskim był Michał Kościuszko. Krakowski kierowca przez długi czas utrzymywał się tuż za Mistrzem Polski, jednak obrócenie auta i złapany kapeć kosztowały go sporo czasu. Ostatecznie po szaleńczej pogoni Kościuszko awansował na czwartą pozycję. Jako drugi, analogicznie do Rajdu Krakowskiego finiszował więc Kajetan Kajetanowicz, dla którego Elmot był zdecydowanie najszybszym w karierze rajdem. Trzecie miejsce zajął Michał Sołowow, po raz kolejny udowadniając, że gdy nie trapią go problemy techniczne jest w stanie walczyć o czołowe lokaty. Również na Rajdzie Elmot Subaru Imprezy N14 nie były w stanie włączyć się do rywalizacji. Jadący na granicy Leszek Kuzaj zajął piąte miejsce, Sebastian Frycz był siódmy, a debiutujący w nowym aucie Tomasz Kuchar dopiero dwunasty.
Rajd Polski
Orlen Platinum 65. Rajd Polski był imprezą, wywołującą zdecydowanie największe emocje ze wszystkich rund Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. A wszystko za sprawą jego awansu do Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata, co prawda w systemie rotacyjnym, lecz mimo to jest to wielka nobilitacja dla tej imprezy. Tegoroczny Rajd Polski został jednak rozegrany jeszcze jako runda Rajdowych Mistrzostw Europy, choć jego przyszłoroczna edycja, zaliczana już do cyklu WRC pozwalała liczyć na międzynarodową obsadę. Kibiców spotkał jednak spory zawód, na starcie pojawiło się bowiem kilku zawodników z czołówki Rajdowych Mistrzostw Europy, zabrakło jednak choćby Oscara Svedlunda, Renato Travaglii, czy Simona Jean-Josepha, kilkukrotnie startujących w poprzednich edycjach Rajdu Polski. Przedstawiciele fabrycznych zespołów, Sebastien Ogier, Patrick Magaud i Markus Benes pojawili się jedynie na zapoznaniu z trasą. Sam rajd stał pod znakiem zdecydowanej dominacji Michała Bębenka. Kierowca z Bochni wygrał 5 z 14 rozegranych odcinków i pewnie zwyciężył, udowadniając, iż auta grupy N w rękach sprawnego kierowcy nie są bez szans wobec rajdówek klasy S2000. Drugie miejsce w Rajdzie Polski zajął Bryan Bouffier, który jak sam przyznawał nie był w stanie dotrzymać tempa Bębenkowi. Francuz był jednak zadowolony z drugiej pozycji, dającej mu 8 cennych punktów do klasyfikacji RSMP. Na trzeciej pozycji, podobnie jak podczas Elmotu uplasował się Michał Sołowow w Peugeocie 207 S2000. Rywalizacja na trasie 65. Rajdu Polski tradycyjnie już była bardzo ostra, nie zabrakło także dramatycznych wydarzeń, z których należy wymienić pożar Subaru Imprezy N14 Sebastiana Frycza. Auto spłonęło niemal doszczętnie, lecz załoga zdołała na szczęście opuścić pojazd.
Rajd Subaru
Podczas Platinum 4. Subaru Poland Rally rywalizacja sportowa zeszła na dalszy plan wobec wydarzeń, mających miejsce na łapanowskich trasach. Apogeum skandalu było przerwanie rajdu decyzją mało polskiej policji. Braki w zabezpieczeniu trasy i kilka poważnych wypadków były powodem przerwania najpierw kilku oesów, a w konsekwencji całego rajdu. Kierowcy nie szczędzili słów krytyki wobec tej skandalicznej sytuacji, bowiem szczególnie zawodnicy startujący w Rajdowym Samochodowym Pucharze PZM zostali potraktowani bez cienia szacunku. Wystarczy wspomnieć, iż część załóg przejechała w normalnych warunkach tylko jeden odcinek specjalny! Ostatecznie Platinum 4. Subaru Poland Rally pewnie wygrał Bryan Bouffier, powtarzając tym samym ubiegłoroczny sukces. Drugą pozycję zajął Paweł Dytko, przełamując tym samym pecha, trapiącego go podczas poprzednich rund RSMP. Jako trzeci finiszował Tomasz Czopik, po raz kolejny potwierdzając, że nadal jest w stanie walczyć o czołowe lokaty, szczególnie w tak trudnych, deszczowych warunkach. Niestety wbrew wcześniejszym zapowiedziom na starcie nie pojawił się Leszek Kuzaj, awizowany w aucie S2000. Kibice, ciekawi występu czterokrotnego Mistrza Polski w nowej rajdówce muszą poczekać przynajmniej do Rajdu Rzeszowskiego.