Skoda, która w ostatnich miesiącach bardzo aktywnie rozwijała i promowała swój nowy model Fabii, prawdopodobnie zgłosi się do przyszłorocznych rozgrywek jako kolejny z producentów. Szef czeskiej firmy w tym celu udał się nawet na belgijską eliminację - Rajd Ypres, gdzie rozmawiał o tym fakcie z firmą zajmującą się promocją cyklu, czyli Eurosport Events. Auto było w ostatnim czasie dość mocno testowane przez takich kierowców, jak Jan Kopecky, Raimund Baumschlager, Sebastien Lindholm, czy samego dwukrotnego Mistrza Świata Carlosa Sainza. Kopecky, który do tej pory startował za kierownicą Peugeota 207 S2000, prawdopodobnie dla dobra całej sprawy porzuci dalszą tegoroczną rywalizację na rzecz rozwoju auta i, jak mówi jeden ze scenariuszy, być może będzie nim startował w wybranych eliminacjach jako zerówka, by móc porównywać czasy do najlepszych kierowców jeżdżących Puegeotami oraz Abarthami, i by móc dalej nieograniczenie rozwijać samochód, nim zostanie on ostatecznie homologowany.
Nie jest jeszcze do końca pewne, czy Skoda pójdzie tropem Fiata i wystawi typowy zespół fabryczny, czy może będzie wspierać kilka zespołów prywatnych, podobnie jak robi to Peugeot. Jan Kopecky startował już w takim półfabrycznym zespole jeszcze w 2005 i 2006 roku, kiedy występował na arenie Mistrzostw Świata za kierownicą Skody Fabii WRC i jednocześnie jego zespół był odpowiedzialny za dalszy rozwój samochodu po tym, gdy czeski producent wycofał się z oficjalnego zespołu WRC. Skoda ma też świadomość, że jest jednym z czterech nowych zespołów, które mają ambicje zarejestrowania się do przyszłorocznego cyklu IRC.