To nie będzie nudny wyścig - komentarze kierowców po kwalifikacjach do GP Indii

W sobotnich kwalifikacjach na torze Buddh najlepszy okazał się Sebastian Vettel. Niemiec po raz 13. w tym sezonie wywalczył pole position. Z pierwszej linii wystartuje drugi kierowca Red Bulla, Mark Webber.

Fernando Alonso (4. miejsce): Najważniejsze było dostanie się do pierwszych dwóch rzędów podczas kwalifikacji. Z tych pozycji łatwiej jest walczyć o zwycięstwo. Uważam, że pomiędzy liniami na starcie nie ma zbyt wielu różnic. Najlepszy tor przebiega między nimi, dlatego obie strony są dość brudne. To może okazać się sporym problemem podczas wyprzedzania. Na razie weekend przebiega bezproblemowo. Jutro chcemy wykonać dobrą robotę. Miło byłoby przywieźć do domu trofeum z pierwszej GP Indii. Jestem blisko czołówki, co na pewno jest małym zaskoczeniem. W ostatnich sesjach kwalifikacyjnych nie byliśmy w stanie zbliżyć się do naszych największych rywali. Wyglądamy tutaj konkurencyjnie.

Jenson Button (5. miejsce): Muszę przyznać, że rano bolid spisywał się naprawdę doskonale. Niestety popołudniu nie byłem w stanie znaleźć odpowiedniej przyczepności, zwłaszcza na twardym ogumieniu. Musimy zastanowić się, dlaczego brakowało nam dobrego balansu. W kwalifikacjach miałem wiele problemów z korkiem na torze. Ciągle ktoś mi przeszkadzał. Nie miałem w ogóle czystego toru. Na ostatnim przejeździe zobaczyłem jak Felipe zjeżdża z toru. Trochę na tym straciłem, ponieważ byłem w miejscu, gdzie wywieszono żółte flagi. Musiałem nieco odpuścić. Mam nadzieję, że w niedzielę bolid będzie tak dobrze się spisywać jak w piątek.

Felipe Massa (6. miejsce): To co się stało na moim ostatnim okrążeniu było wielkim pechem. Miałem naprawdę duży potencjał i szanse na wysoką pozycję. Fernando pokazał na, co było nas dzisiaj stać. Moje najszybsze okrążenie było ustanowione z dość wolnym trzecim sektorem. W ósmym zakręcie najechałem na tarkę, a przednie zawieszenie nie wytrzymało obciążenia i pękło od uderzenia w część krawężnika. Moim zdaniem jest ona zbyt wysoko umieszczona na tym zakręcie. Jechałem dość szybko, bo miałem na liczniku 215 km/h. To są detale, ale mimo wszystko warto naprawić takie błędy na torze. Jestem rozczarowany wynikiem. Przez cały weekend bolid świetnie się spisywał. Teraz mam o jeden komplet miękkich opon mniej i złamane przednie skrzydło.

Nico Rosberg (7. miejsce): Jestem zadowolony wynikami. Cieszę się, że wykonaliśmy krok naprzód, jednak prawdopodobnie mogłem zakończyć kwalifikacje wyżej. W Q1 najechałem na tarkę i nieco uszkodziłem podwodzie. To sprawiło, że mój docisk nie był odpowiedni w dalszej części kwalifikacji. W Q3 podczas wypadku Felipe byłem na szybkim okrążeniu, jednak musiałem zwolnić z uwagi na żółte flagi. Czeka nas naprawdę interesujący wyścig. Lokalni kibice mogą być dumni z tego obiektu.

Adrian Sutil (8. miejsce): Przez cały weekend mówiliśmy, że to Grand Prix jest dla nas wyjątkowe. Jestem w związku z tym bardzo zadowolony z naszego wyniku podczas kwalifikacji. Jesteśmy bardzo zdeterminowani, aby dobrze tutaj wypaść. Ósma pozycja jest naprawdę dobrym wynikiem. Nasz wynik jest krokiem naprzód. To mój jeden z najlepszych wyników w tym roku. Balans bolidu jest naprawdę bardzo dobry. Wydaje się być idealnie dopasowany do mojego stylu jazdy.

Sebastien Buemi (9. miejsce): Jestem niezwykle zadowolony z pracy całej ekipy. Wszyscy wykonali kawał dobrej pracy. Dziękuję im za to i naprawdę gratuluję tego, co zdołali osiągnąć. Mamy oba samochody w Q3, a to niezwykłe osiągnięcie. Teram mam nadzieję na równie udany wyścig. Nasze osiągi są zadowalające i mamy szansę na zdobycie punktów. To pierwszy wyścig na tym torze i czeka nas niezwykle interesujące doświadczenie.

Jaime Alguersuari (10. miejsce): Jestem bardzo zadowolony, zwłaszcza z pracy zespołu. Obaj z Sebastienem awansowaliśmy do ostatniej części czasówki. Byliśmy bardzo szybcy. Ja miałem niestety niewielkie problemu. W nocy musieliśmy zmagać się z usterkami w aucie i na szczęście udało nam się je wyeliminować. Mogłem dzięki temu być konkurencyjny. Liczę w niedzielę na udany wyścig. Nasi najgroźniejsi rywale startują za nami, więc będziemy na lepszej pozycji. Nasz wzrost konkurencyjności to efekt pracy całego zespołu.

Komentarze (0)