W gronie ewentualnych następców Brazylijczyka miałby znajdować się Nico Rosberg, którego podobno widziano nawet w Maranello. - To są bzdury! - stanowczo zaprzeczył w wywiadzie dla agencji DAPD. - Nie byłem w Maranello. Moim marzeniem jest wygrywać wyścigi w "Srebrnej Strzale" - dodał.
W podobnym tonie wypowiadają się też włodarze Ferrari, którzy zgodnie podkreślają, że Massa nadal ma ważny kontrakt i w związku z tym nie ma mowy o jakichkolwiek roszadach w przyszłym sezonie.
- Liczę na to, że Felipe będzie w stanie wrócić do walki. On wie, że przyszły rok okaże się dla niego kluczowy. Wierzę jednak w to, że pokaże on swoją prawdziwą wartość - powiedział szef teamu, Stefano Domenicali.
- Współczuję wam dziennikarzom, ale w przyszłym roku nie będzie żadnych zmian w składzie naszych kierowców - powiedział z kolei z uśmiechem na twarzy Luca di Montezemolo.