Niemiecki zespół ogłosił na początku tygodnia, że ich nowy bolid W03 nie zadebiutuje na torze w Jerez, ale dopiero dwa tygodnie później w Barcelonie. Dodatkowy czas ma zostać wykorzystany na dopracowanie projektu. - Przez te dwa tygodnie można zrobić wiele ważnych rzeczy - powiedział Norbert Haug.
Od roku 2012 wszystkie bolidy muszą przejść testy zderzeniowe już przed testami przedsezonowymi. W przeszłości takie badania odbywały się przed pierwszym Grand Prix. - Wątpię, że będziemy jedynymi, którzy tak postąpią - zdradził Haug.
Opóźnienie debiutu nowego samochodu oznacza, że Michael Schumacher i Nico Rosberg będą mieli tylko cztery dni, aby sprawdzić bolid W03 przed pierwszym wyścigiem w Australii. - Kierowcy mają do dyspozycji dokładny symulator w naszej siedzibie - powiedział Nick Fry.