Media sporą uwagę przywiązują do charakterystycznych nosów w bolidach, które są "garbate". Jednak Ferrari postanowiło wykonać jeszcze jeden krok. W modelu F2012 wykorzystano zawieszenie typu pull rod. W niektórych samochodach takie zawieszenie wykorzystywanej jest w tylnej części bolidu, ale z przodu nie było stosowane od lat.
- System stara się obniżyć środek ciężkości, aby poprawić przepływ powietrza z przodu na tył bolidu. Dzięki temu zwiększony jest docisk - powiedział Marc Gene gazecie "El Mundo". - Takie rozwiązanie ostatni raz było widziane w bolidzie Fernando Alonso, kiedy jeździł dla Minardi w roku 2001 - dodał.
- Nikt nam nie zarzuci, że nie byliśmy odważni podczas projektowania samochodu - powiedział Nikolas Tombazis po pierwszym dniu testów w Jerez.
Takiego bolidu nie było już od dawna
Tester Ferrari Marc Gene zdradził, że najnowszy bolid Ferrari jest podobny do konstrukcji, która ostatni raz była widziana w F1 dekadę temu. Włoska stajnia już od kilku miesięcy zapewniała, że nowy samochód będzie agresywny w rozwoju.