Jarno Trulli pewny swojej posady w F1

Pomimo wielu plotek w ostatnim czasie na temat Włocha, kierowca jest przekonany, że jego pozycja w zespole jest niezagrożona. Z Caterhamem łączeni są Witalij Pietrow oraz Giedo van der Garde.

Jarno Trulli jest przekonany, że jego pozycja w Caterhamie jest bezpieczna, pomimo trwających plotek. Z ekipą łączony jest Witalij Pietrow za którym stoją sponsorzy oraz rezerwowy Giedo van der Garde, który jeździł nawet bolidem CT01 podczas testów w Jerez. Włoch został zapytany przez dziennikarzy, czy czuje się bezpieczny? - Tak, jestem bezpieczny - odparł.

Kierowca Caterhama przyznał jednak, że ostateczny wpływ na decyzje mogą mieć finanse. - Rozumiem niektóre zespoły, a my przechodzimy teraz przez trudny okres. Wiem, że ekipy szukają sponsorów oraz kierowców, którzy będą płacili za starty. Ja jednak mam kontrakt z zespołem i będziemy wspólnie testować. Gdyby byłoby coś nie tak, przyszliby do mnie wcześniej. Przez całą zimę nie rozmawialiśmy o moim odejściu - przyznał Trulli.

Komentarze (1)
avatar
Specjal
13.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla Jarno to i tak już nie ma raczej wielkiego znaczenia. Ten gość osiągnął wiele i teraz ściga się, bo po prostu to kocha. Znajdzie miejsce w innym teamie, jeżeli z niego tutaj zrezygnują. Jak Czytaj całość