Problemy Sutila, Fisichella zadowolony

Tylko trzy razy w tym sezonie obaj kierowcy Force India dojechali do mety. W Grand Prix Węgier sztuka ta nie udała się Adrianowi Sutilowi, w którego bolidzie zepsuły się hamulce. Giancarlo Fisichella wywalczył piętnaste miejsce i mógł być zadowolony ze swoich osiągów.

- Start był normalny, byłem na zewnętrznej stronie, na pierwszym zakręcie pojechałem za szeroko i wróciłem na swoją pozycję - relacjonował Adrian Sutil. - Problemy pojawiły się na 3. okrążeniu, gdy hamulce zaczęły się przegrzewać, szczególnie tylnie, co zmusiło mnie do przesunięcia balansu hamowania bardziej na przód. Od tego momentu miałem problemy z blokowaniem kół oraz podsterownością i trudno było prowadzić samochód - ujawnił Niemiec. - Biorąc pod uwagę nasze wyścigowe tempo w pierwszej części, było nieźle. W drugiej byłem wstrzymywany przez samochody przede mną, a miałem wtedy lekki samochód i straciłem sporo czasu. W ostatniej części złapałem gumę w przednim prawym kole podczas hamowania, hamulce nie wytrzymały i musiałem wycofać się z wyścigu. Ogólnie nie jestem zadowolony, bo ciężko pracowaliśmy, a po trzech okrążeniach pojawiły się problemy i nie mogłem pokazać się tak, jak chciałem - powiedział kierowca Force India.

Umiarkowanie zadowolony był natomiast Giancarlo Fisichella. - To był trudny wyścig, bo sporo walczyliśmy. Na początku byliśmy obciążeni, ale mogłem utrzymać tempo kierowców przede mną. Williamsy były tylko dwa okrążenia cięższe, a ja utrzymywałem ich tempo - powiedział Włoch. - Nawet pod koniec wyścigu kilka razy uzyskałem czas 1:22,6, co jest dobrym osiągnięciem. Jeżeli chodzi o strategię, to sprawiliśmy się dobrze i wyciągnęliśmy maksimum z wyścigu. Teraz musimy zrobić kolejny krok przed następnymi wyścigami - zakończył.

Źródło artykułu: