Jubileusz Bridgestone

W historii Formuły 1 było wielu dostawców opon – mało jest renomowanych firm oponiarskich, które przez dłuższy lub krótszy okres nie dostarczałoby swoich wyrobów dla tej królowej sportów motorowych. Teraz wyłącznym dostawcą opon dla F1 jest koncern Bridgestone, po tym jak dwa lata temu wycofało się Michelin.

W tym artykule dowiesz się o:

- Gdy wchodziliśmy do Formuły 1 w 1997 roku, wszystkie tory Formuły 1 były dla nas nowe, dlatego myślę że, dobrze się składa, że nasze dwusetne Grand Prix świętujemy na nowym torze - powiedział szef Działu Sportowego Bridgestone pan Hirohide Hamashima. - w Walencji spędzamy dużo czasu podczas testów na stałym torze wyścigowym (Ricardo Tormo), dlatego jest czymś szczególnym pojechać ulicami portowymi.

Skrupulatni badacze statystyk i historii Formuły 1 powiedzą, że po raz pierwszy Bridgestone pojawiło się w wyścigach na torze Fuji w Japonii w roku 1976 i 1977, gdy na oponach tej marki wystartowali japońscy kierowcy w zespołach Tyrell-Ford oraz Kojami-Ford. Jednak sama firma przyznaje, że tak naprawdę zaangażowała się w pełni dopiero 1997 roku – odbiorcami opon były zespoły, których już nie ma w Formule 1: Arrows, Prost, Minardi, Stewart i Lola (chociaż są ich następcy: Force India, Red Bull i Toro Rosso).

Pierwsze sukcesy przyszły w sezonie 1998, kiedy startujący w McLarenie Mika Häkkinen i David Coulthard odnieśli pierwsze podwójne zwycięstwo w inauguracyjnym wyścigu w Australii, a potem kontynuowali dobrą passę i ostatecznie wywalczyli mistrzostwo konstruktorów, a Mika Häkkinen zdobył swój pierwszy tytuł mistrzowski.

Na jubileuszowe Grand Prix Bridgestone przygotował mieszankę supermiękką i miękką. - Tak jak na każdym torze ulicznym liczymy się z tym, że poziom przyczepności podczas weekendu będzie się zwiększał - wyjaśnił szef sportu w Bridgestone. - W Walencji w sierpniu powinniśmy doświadczyć wysokich temperatur, przez co zespoły powinny oszczędnie gospodarować oponami. Tu jeszcze nie startowaliśmy w wyścigu, więc wszyscy uczestnicy będą zaangażowani w proces uczenia. Przez to decyzje strategiczne będą jeszcze bardziej interesujące.

Komentarze (0)