Polski kierowca wywalczył rano pole position i mógł cieszyć się komfortową sytuacją na starcie, ponieważ jeszcze przed zgaśnięciem czerwonych świateł zdobywca drugiego pola, Marcus Pommer został zmuszony do zjazdu do boksów. Mirocha obronił prowadzenie i utrzymywał je aż do pierwszego zakrętu czwartego okrążenia, gdy na czoło wysunął się Fontana.
Podium pierwszego wyścigu uzupełnił Luciano Bacheta, który do Mirochy stracił już około sześć sekund. Za nim na metę wpadli Daniel McKenzie, Christopher Zanella oraz Dino Zamparelli. Czołową dziesiątkę, a jednocześnie grupę kierowców którym dane było zobaczyć flagę w szachownicę, dopełnili jeszcze Max Sniergiew, Richard Gonda, Plamen Kralev oraz David Zhu. Do mety nie dojechał między innymi Matheo Tuscher, dzięki czemu Bacheta mógł powiększyć prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw do 47,5 pkt.
