Teraz jednak po niezłym występie Włocha sprawa nieco przycichła. Gibernau mówi natomiast, że jest gotowy do jazdy nawet w tym roku.
Hiszpan kilkakrotnie testował motocykle Ducati, co było jego pierwszym kontaktem od czasu wycofania się z MotoGP po 2006 roku. Właśnie jego szybkość w testach oraz problemy Melandriego wywołały spekulacje, że Gibernau może zastąpić Włocha, który podpisał już kontrakt z Kawasaki.
- Testowaliśmy ostatnio sporo i odczuwałem radość z tego powodu - jest to w tej chwili mój główny cel - powiedział w wywiadzie dla serwisu autosport.com. - Chciałem znowu cieszyć się ściganiem i jazdą na motocyklu, i po tym jak zacząłem jechać szybko od samego początku, zaskoczyłem sam siebie!
- Jestem otwarty na wszystkie możliwości, ale po pierwsze muszę czerpać z tego przyjemność - dodał Hiszpan.
Zapytany, czy mógłby ścigać się jeszcze w tym roku, Sete odpowiedział: - Wciąż jest szansa, ale kto wie. Tak jak powiedziałem, chcę cieszyć się każdym dniem, cokolwiek się wydarzy, jestem otwarty na wszystko.>
- Jest kilka innych możliwości, więc musimy poczekać na to co się wydarzy. Wydarzyć się może wiele rzeczy, mam nadzieję że pozytywnych dla mnie. W tej chwili jestem zajęty wieloma rzeczami. Cokolwiek Ducati chce ode mnie, ja muszę im to dać. A jeśli oni daliby mi to czego ja chcę, to wtedy byłoby świetnie.