Fernando Alonso po wyścigu w Walencji był załamany. - Wiedziałem po kwalifikacjach, że mój weekend będzie ciężki. Zostałem uderzony na pierwszym okrążeniu i straciłem tylne skrzydło. Moi mechanicy próbowali wszystkiego, aby naprawić bolid, jednak dla mnie wyścig już się zakończył. Byłem bardzo rozczarowany, ponieważ mogłem dobrze się zaprezentować przed moją publicznością. Teraz liczę na udany wyścig w Belgii - powiedział Hiszpan.
Na pytanie, czy lubi belgijski tor, kierowca Renault odpowiedział: - Spa jest jednym z tych specjalnych wyścigów w kalendarzu Formuły 1. Jest wyjątkowy pod względem panującej tutaj niezwykłej atmosfery. Dla kierowców Spa jest niesamowitym wyzwaniem i jazda samochodem po tym torze jest wielką przyjemnością. Nigdy nie wygrałem na tym obiekcie i liczę na to, że kiedyś tego dokonam.
Alonso wierzy, że jego zespół postara się perfekcyjnie przygotować dla niego bolid, którym będzie mógł zająć jak najwyższą lokatę. - Nawet po tak rozczarowującym wyścigu, jakim było Grand Prix Europy nie możemy porzucać naszych nadziei. Jestem pewny, że team da z siebie sto procent i ja również dam z siebie wszystko, aby osiągnąć tu przyzwoity wynik. Na początku sezonu niektóre rzeczy nie szły perfekcyjnie, ale teraz poprawiliśmy się i jesteśmy zdeterminowani, aby iść w dobrym kierunku - zakończył hiszpański zawodnik.
Nelson Piquet nie zdobył ani jednego punktu w wyścigu o Grand Prix Europy. Jednak jak twierdzi Brazylijczyk wyścig w Walencji był dla niego niezwykłym przeżyciem. - Organizatorzy wykonali niezłą robotę przygotowując ten tor. W Walencji panowała miła atmosfera przez cały weekend. To wielki wstyd, że nie wywiozłem stamtąd żadnego punktu. Wiedziałem po kwalifikacjach, że ciężko będzie o punktowane miejsce i musiałem liczyć na jakiś wypadek w trakcie wyścigu, aby zająć wyższe miejsce. Teraz koncentruję się tylko na Grand Prix Belgii i kolejnych wyścigach - uważa Piquet.
Nelsinho przyznał, że nie może doczekać się wyścigu na Spa oraz na Monzy. - To dwa unikalne tory, które odegrały szczególną rolę w historii Formuły 1. Z niecierpliwością oczekuję na te dwa wyścigi, zwłaszcza Spa jest moim prawdopodobnie ulubionym wyścigiem do spółki z Silverstone. Będę miał teraz mnóstwo pracy, aby wspólnie z mechanikami dobrze przygotować bolid - powiedział brazylijski kierowca Renault.
23-letni zawodnik zdradził jaki wyznaczył sobie cel na najbliższy wyścig. - Myślę, że w Walencji nie pokazaliśmy całego naszego potencjału. Jak udowodniliśmy wcześniej nasze możliwości są większe, co możemy udowodnić na Spa. Liczę na to, że znajdę się w Q3. W niedzielę chcę dobrze wystartować i zgarnąć kilka punktów. Muszę przyznać, że wolę jazdę na suchym torze, ale w Belgii nigdy nic nie wiadomo! - stwierdził.