Wielkie oczekiwania przed Rajdem Australii

Drugi kierowca Subaru World Rally team nie może się już doczekać startów u siebie. We wrześniu przyszłego roku cyrk pod tytułem WRC przyjedzie do Australii, gdzie urodził się Atkinson. To bardzo motywuje czwartego kierowcę tegorocznych mistrzostw Świata. Ostrą walkę na trasie zapowiada też Hirvonen z konkurencyjnego zespołu Forda.

Paweł Świder
Paweł Świder

Etatowo startujący w zespole Subaru Chris Atkinson wierzy, że Nowa Południowa Walia będzie idealnym miejscem na rozegranie Rajdu Australii, który po raz pierwszy zostanie rozegrany we wrześniu. Kierowca stwierdził, że region na którym będzie umiejscowiony rajd ma wiele do zaoferowania zarówno zespołom rajdowym, jak i kibicom.

- Jako Australijczyk mogę powiedzieć, że jestem zachwycony wyborem tego regionu. Repco Rajd Australii 2009 będzie z pewnością bardzo udaną imprezą - stwierdził Atkinson. - Z punktu widzenia uczestnika rajdu trasy są bardzo interesujące. Organizatorzy wybrali znakomite trasy na odcinki specjalne. Poza tym jest znakomita infrastruktura dla zespołów rajdowych. Z punktu widzenia sponsorów i kibiców ten rajd będzie znakomity pod względem akcji. Do tego należy dodać najwyższy poziom udogodnień turystycznych. Będzie się działo.

Ostatnim, który wygrał w Rajdzie Australii był kierowca BP Ford Abu Dhabi Mikko Hirvonen w 2006 roku. Wówczas rajd miał swoją siedzibę w Perth. Fin ma zapewne nadzieję, że w przyszłym roku powtórzy swój wielki sukces i po raz kolejny wygra ten szutrowy rajd.

- Wszystkie rajdy rangi mistrzowskiej serwują nam zupełnie inne wyzwania. Jestem pewien, że Repco Rajd Australii 2009 będzie dla nas bardzo dobry - stwierdził lider Forda. - Zawsze byłem pod wrażeniem przyjęcia nas przez Australijczyków. Wierzę, że w przyszłym roku ta tradycja zostanie podtrzymana. Będzie możliwość odwiedzin Sydney, to bardzo wyróżniające się miasto na świecie. Na pewno ci, którzy wezmą udział w rajdzie nie będą żałować i na mecie przyznają, że to naprawdę bardzo wspaniała impreza - zakończył Hirvonen.

Według obietnic organizatorów przyszłoroczny powrót Australii na mapę WRC przyniesie wiele pozytywnych skutków dla całego cyklu. Na kontynencie rajdy są popularnym sportem, jednak przez ostatnie lata nieco zaniedbanym. Organizacja imprezy WRC ma przyciągnąć wielu kibiców na trasę odcinków specjalnych. Ma to pozytywnie wpłynąć na zainteresowanie się rajdami przez Australijczyków nie tylko w kraju, ale i na całym świecie.

Wspomnienie z Rajdu Australii 2005

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×