Massa nie oczekuje pomocy od Raikkonena

Niedawno szef Scuderii Ferrari - Stefano Domenicali zapowiedział, że Kimi Raikkonen od najbliższego wyścigu w Singapurze będzie pomagał swojemu koledze, który walczy o tytuł mistrza świata. Jednak Felipe Massa nie oczekuje wsparcia ze strony Fina.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

- To co robię nie ma nic wspólnego z Kimim, ani z nikim innym - powiedział Felipe Massa dla niemieckiej gazety Welt am Sonntag. - To ja siedzę w samochodzie, to ja jestem zwycięzcą wyścigów lub to ja popełniam błędy. To moja gra.

Brazylijski kierowca stwierdził, że jego relacje z Kimi Raikkonenem są w pełni profesjonalne. - Razem pracujemy i obaj chcemy, aby Ferrari zdobyło mistrzostwo. Nie jesteśmy przyjaciółmi, nie łączą nas żadne przyjacielskie stosunki. Jeżeli idziemy gdzieś wspólnie na spotkanie, to gdy tylko się ono zakończy Kimi od razu wychodzi - uważa Massa.

O wiele lepsze stosunki łączą Felipe Massę z Michaelem Schumacherem, który jest dla Brazylijczyka jak starszy brat. 27-letni kierowca Ferrari powiedział, że jest w stanie pokonać Lewisa Hamiltona. - Gdybym w to nie wierzył, to nie powinienem nawet siedzieć w Ferrari - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×