Glock: Chcę zakończyć sezon mocnym rezultatem

Zespół Toyoty nie ma już szans na czwartą pozycję w klasyfikacji konstruktorów. Niemniej jednak kierowcy japońskiej ekipy zapowiadają, iż w ostatnim wyścigu sezonu na brazylijskim Interlagos zrobią wszystko, aby zaprezentować się z jak najlepszej strony.

Mateusz Nikołajczuk
Mateusz Nikołajczuk

Na odwrócenie złego losu ma nadzieję Jarno Trulli. Podczas ostatnich zawodów cyklu Grand Prix włoskiego kierowcę już na drugim okrążeniu "wyeliminował" Sebastien Bourdais, uderzając w tył jego bolidu. - Tak wczesne zakończenie wyścigu w Chinach było bardzo frustrujące więc liczę na to, iż odbiję się w Brazylii. Sezon, który właśnie się kończy, był jednym z moich najlepszych w karierze, nawet jeśli czasami nie miałem szczęścia. Z tego też powodu zamierzam świętować finałowy wyścig finiszując w czołowej "szóstce" - zapowiedział Włoch.

Trulli z 30. punktami na koncie zajmuje dziewiątą lokatę w klasyfikacji kierowców. Takim samym dorobkiem może pochwalić się zawodnik Toro Rosso - Sebastian Vettel, który jednak z uwagi na zwycięstwo we wrześniowym Grand Prix Włoch, w tabeli znajduje się przed kierowcą Toyoty. - Rozczarowujące jest to, że nie mamy już szans na czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów, jednak wciąż możliwym dla mnie jest zajęcie ósmej lokaty wśród kierowców. Będę zatem walczył o to, aby w niedzielnym wyścigu zdobyć jak najwięcej punktów - przyznał doświadczony zawodnik.

Drugi z kierowców Toyoty, Timo Glock pokusił się o słowa podsumowania swojego pierwszego, pełnego sezonu w stawce kierowców Formuły 1. Niemiec podkreślił, iż swój debiutancki rok startów może zaliczyć do niezwykle udanych. - Był to bardzo pozytywny pierwszy sezon z Toyotą i chcę go zakończyć mocnym rezultatem w brazylijskim Grand Prix. Czuję, że poczyniliśmy znakomity postęp przez ten rok i czerpałem wiele przyjemności z jazdy. Toyota jest wspaniałym zespołem i wszyscy mnie wspierali - zdradził 26-letni kierowca.

- To długi sezon, jednak wciąż mam mnóstwo energii i jestem naprawdę umotywowany przed tym wyścigiem. Ścigałem się na Interlagos już wcześniej, w 2004 roku i moim największym odczuciem było to, iż jest to bardzo wyboisty tor, stanowiący trudne wyzwanie dla kierowców - wyjaśnił. - Nasz samochód nie był perfekcyjny na nierównościach w Singapurze, więc miło słyszeć, iż zostało to poprawione w Brazylii. Jeśli spojrzeć na nasze tempo przez kilka ostatnich występów, możemy być pewni, że będzie to kolejny konkurencyjny weekend. Oczywiście liczę na to, że po wyścigu dopiszę kilka punktów do swojego konta. W chwili obecnej zajmuję dziesiątą lokatę w klasyfikacji konstruktorów i jeśli będę w stanie utrzymać tę pozycję, będzie to bardzo dobre osiągnięcie w moim pierwszym, pełnym sezonie startów - zakończył Niemiec.

Dyrektor techniczny ekipy Toyoty, Pascal Vasselon podkreślił, iż cały japoński zespół jest bardzo pozytywnie nastawiony przed niedzielnym wyścigiem na torze w Sao Paolo. - Z naszej strony zawsze notowaliśmy udane występy na Interlagos, jedziemy zatem do Brazylii z dużymi oczekiwaniami i z nadzieją spoglądamy na wyścig. Nasz bolid był konkurencyjny niemal na każdym torze w tym sezonie i oczekujemy być mocni również na Interlagos. Kluczowym elementem na tym obiekcie będą opony i właściwy ich dobór - zaznaczył Francuz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×