Minął już rok do wypadku Michaela Schumachera na nartach. Siedmiokrotny mistrz świata przebywa obecnie w swoich domu w Szwajcarii gdzie przechodzi rehabilitację. W ostatnich dniach w mediach pojawia się więcej informacji o stanie jego zdrowia. Zwłaszcza jedna, pochodząca od włoskiej gazety jest bardzo wzruszająca.
[ad=rectangle]
- W oczach Michaela pojawiają się łzy, gdy słyszy znajome dźwięki, zwłaszcza kiedy są to głosy żony i dzieci, a także szczekania psa - poinformował dziennikarz włoskiego dziennika Corriere della Serra.
- Jego łzy spływają po policzkach szczupłej twarzy. Jest zamknięty w pokoju i może poruszać się dzięki pomocy innych. To nie jest już silny człowiek. Nie potrafi ukryć swoich emocji, gdy słyszy znajomy głos - dodał Giorgio Terruzi.
Wcześniej w mediach wypowiedział się Philippe Streiff. Były kierowca F1 powiedział, że "Schumi" ma problemy z pamięcią, ale jest szansa, że będzie chodził o kulach. Słowa te niemal natychmiast zostały zdementowane przez menedżerkę 46-letniego Niemca.