Szef Toro Rosso: Naszym celem jest środek

Zespół Toro Rosso był rewelacją sezonu 2008. "Juniorski" zespół koncernu Red Bull pokonał "seniorską" ekipę, a Sebastian Vettel wygrał wyścig na torze Monza. Szef włoskiej ekipy Franz Tost zdaje sobie sprawę, że powtórzenie tych wyników będzie bardzo trudne.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Powtórzenie sukcesów z 2008 roku może być trudne. Jeżeli chcesz odnosić sukcesy w F1 potrzebujesz ciągłości - duże zmiany są toksyczne - powiedział Franz Tost w rozmowie z oficjalną stroną Formuły 1.

Zdaniem szefa ekipy dużą wagę ma odejście Sebastiana Vettela. - Przeszedł do Red Bull Racing i bardzo trudno będzie go zastąpić, bo pokazał się z bardzo dobrej strony. Mimo tego będziemy starać się pokazać z jak najlepszej strony i jestem przekonany, że z naszym samochodem zrobimy właściwą robotę. W miejsce młodego i utalentowanego Niemca w Toro Rosso pojawił się debiutant ze Szwajcarii - Sebastien Buemi.

- Po ostatnich testach jest jasne, że wszystkie zespoły są bardzo blisko i będzie trzeba naprawdę mocno cisnąć, aby utrzymać się w środku stawki. Każda wizyta w czołówce będzie nas cieszyć, ale naszym celem jest utrzymanie się w środku - przyznał szef Toro Rosso.

Toro Rosso przez większość czasu zimowych testów jeździło zmodyfikowanym bolidem z 2008 roku, model STR4 ujrzał światło dzienne dopiero na początku marca. - Samochód jest piękny. Red Bull Technology i Adrian Newey zrobili świetną robotę. Po tylko jednym tygodniu testów trudno ocenić, gdzie jesteśmy. Musimy poczekać z ocenami. Generalnie jazdy w ostatnim tygodniu są zadowalające mimo tego, że w pierwszym dniu mieliśmy problemy z przednim zawieszeniem i po 20 okrążeniach zdecydowaliśmy się zatrzymać testy - zakończył Franz Tost.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×