Trulli: Jest szansa na punkty

Już w piątek rozpocznie się pierwszy w2008 roku weekend z Formułą 1. Wszystkie zespoły udadzą się do Australii, by na ulicznym torze w Melbourne rywalizować o pierwsze punkty. Kierowcy Toyoty liczą, że włączą się do walki już od pierwszej imprezy, mają na to szanse, bowiem testy w ich wykonaniu były przyzwoite.

Jarno Trulli:: Zawsze ekscytuje mnie początek sezonu, ale w tym roku jestem bardziej zmotywowany, niż kiedykolwiek wcześniej. Testy nowego samochodu wypadły dobrze, zrobiliśmy krok do przodu i wiemy, że idziemy we właściwym kierunku. Bolid znacznie różni się od modelu TF107, ma spory potencjał i możemy go jeszcze ulepszyć.

Lubię wizyty w Australii i Melbourne, nie mogę doczekać się tamtejszej pogody i entuzjastycznych kibiców, których zawsze można spotkań na Albert Park. Tor nie jest zbyt wymagający, ale przyjemnie się na nim jeździ i oczekuję, że będziemy konkurencyjni. Jestem maksymalnie skoncentrowany na dobrym rezultacie i myślę, że mamy szansę zdobyć punkty.

Timo Glock: Grand Prix Australii będzie moim debiutem w Toyocie, więc jestem podekscytowany. Albert Park to bardzo malowniczy uliczny tor, ale nie jest to najbardziej wymagający tor w kalendarzu. Jest to jednak wyjątkowe miejsce, ponieważ ten obiekt nie jest wykorzystywany do żadnej innej motorowej imprezy, a to oznacza, że nie jest nagumowany i bywają problemy z przyczepnością, a to jest problemem przy wyborze odpowiedniego ustawienia. Ale ten problem dotyczy wszystkich, a ja mam doświadczonego kolegę w zespole, który na pewno mi pomoże. Australijscy fani zawsze reagują żywiołowo i jazda dla nich to ogromna frajda. Moim celem na ten rok jest bezustanna walka o punkty, a w Melbourne liczę na bardzo dobry początek sezonu.

Komentarze (0)