W rallycrossie Tomasz Kuchar pojawił się zupełnie przypadkiem. Namówili go do tego jego sponsorzy. - Czułem się wypalony w rajdach i miałem już kończyć karierę, ale partnerzy namówili mnie na rallycross i teraz bardzo się z tego cieszę - powiedział polski kierowca dla "Przeglądu Sportowego".
Zdaniem Kuchara, rallycross jest całkiem interesujący, ale potrzebuje on gwiazd, aby stać się jeszcze bardziej popularniejszy. Co ciekawe, 40-latek namawiał Robert Kubicę, aby spróbował swoich sił. - Jest cała plejada dobrych zawodników, których można by zaprosić do rallycrossu. Powiem więcej. Gdzieś z pół roku temu nawet Robert Kubica do mnie zadzwonił i spytał: a fajny ten rallycross, czy nie fajny?
- Jego też więc namawiam, ale on ma na to jeszcze czas. Teraz jego celem jest powrót do ścigania na wysokim poziomie i mam nadzieję, że tym właśnie się zajmie. Trzeba nam jednak więcej nazwisk, a rallycross jest fajny! - zakończył.
Po ostatnim zwycięstwie w zawodach w Toruniu, Tomasz Kuchar zwiększył swoje prowadzenie w mistrzostwach Polski rallycross.
ZOBACZ WIDEO: 67-letni himalaista z Polski podejmie odważne wyzwanie na ośmiotysięczniku