Rallycross OPONEO: Drugi z rzędu triumf Tomasza Kuchara

Materiały prasowe / Maciej Niechwiadowicz
Materiały prasowe / Maciej Niechwiadowicz

W rywalizacji w Motoparku Toruń najlepszy okazał się Tomasz Kuchar, dla którego było to już drugie w tym sezonie zwycięstwo.

W tym artykule dowiesz się o:

Kwalifikacje przebiegały pod dyktando kierowcy OPONEO Motorsport, Marcina Gagackiego. Bydgoszczanin zwyciężył w tej części zawodów, dzięki czemu startował do półfinału z pierwszego rzędu. Niestety, krótko po starcie w jego Mitsubishi Lancerze ukręcił się wałek i moc silnika nie była już przekazywana na koła. W tym momencie na prowadzeniu półfinału A był Dariusz Topolewski, jednak trzy okrążenia później, na tej samej prostej, również i jego Lancer wyzionął ducha. Przyczyną był uszkodzony bezpiecznik. Ostateczne ten wyścig padł łupem Gracjana Dudy, a drugi przyjechał Maciej Palczewski.

W półfinale B klasą samą dla siebie był Tomasz Kuchar. Wrocławianin coraz lepiej czuł się za kierownicą swojego Citroena C4 i rozgromił Mateusza Ludwiczaka oraz Mikołaja Otto, dublując przy tym Andrzeja Kleinę. W długo wyczekiwanym finale weekendu na Motoarenie Toruń fenomenalny start zaliczył ruszający z szóstego pola Mikołaj Otto, a Darek Topolewski poszedł widowiskowym slajdem tracąc trochę czasu. Mateusz Ludwiczak ruszył w pogoń za Otto, ale musiał pogodzić się z trzecim miejscem. Pechowa niedziela Topolewskiego nie dała mu taryfy ulgowej - awaria w finale pogrzebała szanse na dobry wynik. Bezkonkurencyjny był Kuchar, a obok niego na podium stanęli także Otto i Ludwiczak.

- To całkiem niezłe rozpoczęcie sezonu, w kontekście obrony mistrzowskiego tytułu. Na inaugurację sezonu odniosłem bardzo satysfakcjonujące zwycięstwo w Słomczynie. Teraz też wygrałem, ale muszę szczerze powiedzieć, że nie smakuje to tak dobrze jak powinno. Tak naprawdę zwycięstwo należy się nie mojej skromnej osobie, ale Marcinowi Gagackiemu, który w trudnych warunkach, był po prostu szybszy. Niestety pech chciał, że popsuł mu się samochód. Wprawdzie za miesiąc, dwa, czy za rok nikt nie będzie tego pamiętał, a statystyki będą fajne, niemniej jednak wierzcie mi, że w mojej pamięci to zostanie. Wolę wygrać w innych okolicznościach - w walce bok w bok, zderzak w zderzak, tak jak to miało miejsce podczas prawie całego zeszłorocznego sezonu - powiedział Kuchar.

ZOBACZ WIDEO Serie A: AS Roma wiceliderem, Edin Dzeko liderem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)