GP2 Asia Series: Pietrow wygrał deszczowy sprint
Zanim na torze Sepang w Malezji pojawili się kierowcy Formuły 1, rywalizowali tam zawodnicy ścigający się w GP2 Asia Series. W deszczowym wyścigu zwyciężył Rosjanin Witalij Pietrow.
Niedzielny sprint rozpoczął się za samochodem bezpieczeństwa, bowiem w momencie gdy samochody podjeżdżały do startu rozpoczął się ulewny deszcz. Po czterech okrążeniach safety car zjechał, ale warunki w dalszym ciągu nie były łatwe. Nie poradził sobie z nimi m.in. James Jakes, czy mający doświadczenie w F1 Sakon Yamamoto.
Na mokrym torze najlepiej poradził sobie Witalij Pietrow (Barwa International Campos Team), dla którego było to drugie zwycięstwo w tym sezonie. Rosjanin wyprzedził Wenezuelczyka Pastora Maldonado (ART Grand Prix ) oraz Włocha Davide Valsecchi (Durango).
Lider klasyfikacji generalnej GP2 Asia Series Kamui Kobayashi zajął 7. miejsce. Szóstą pozycję, za którą zdobyłby jeden punkt, stracił na rzecz Sergio Pereza na ostatniej prostej.
Do zakończenia rywalizacji w GP2 Asia Series zostały dwa wyścigi, które 24 i 25 kwietnia odbędą się w Bahrajnie.
| M | Kierowca | Kraj | Team | Czas |
|---|---|---|---|---|
| 1 | Witalij Pietrow | Rosja | Barwa Int. Campos Team | 45:41,349 |
| 2 | Pastor Maldonado | Wenezuela | ART Grand Prix | +2,914 |
| 3 | Davide Valsecchi | Włochy | Durango | +4,339 |
| 4 | Diego Nunes | Brazylia | Piquet GP | +6,357 |
| 5 | Hamad Al Fardan | Bahrajn | GFH Team iSport | +21,539 |
| 6 | Sergio Perez | Meksyk | Barwa Int. Campos Team | +24,489 |
| 7 | Kamui Kobayashi | Japonia | DAMS | +24,522 |
| 8 | Rodolfo Gonzalez | Wenezuela | Fisichella Motor Sport Int. | +26,108 |
| M | Kierowca | Kraj | Team | Pkt |
|---|---|---|---|---|
| 1 | Kamui Kobayashi | Japonia | DAMS | 47 |
| 2 | Davide Valsecchi | Włochy | Durango | 34 |
| 3 | Witalij Pietrow | Rosja | Barwa Int. Campos Team | 28 |
| 4 | Roldan Rodriguez | Hiszpania | Piquet GP | 27 |
| 4 | Nico Hülkenberg | Niemcy | ART Grand Prix | 27 |
| 6 | Sergio Perez | Meksyk | Barwa Int. Campos Team | 26 |
x-men
Zgłoś komentarz
