Michael Schumacher zaczynał karierę na torze kartingowym w Kerpen w Nadreńskim Zagłębiu Węgla Brunatnego. W wieku 6 lat wygrał pierwsze klubowe mistrzostwa, będąc najmłodszym członkiem klubu kartingowego z okolic Kolonii.
Po zakończeniu kariery sportowej siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 został większościowym właścicielem obiektu (zakupił 2/3 akcji), do którego zawsze czuł ogromny sentyment. Teraz pierwszy klub "Schumiego" oraz tor, na którym pokonywał swoje pierwsze wyścigowe kilometry, mają zostać zlikwidowane.
Planuje się, że obiekt, na którym oprócz Michaela trenowali też m.in. jego brat Ralf Schumacher oraz czterokrotny mistrz świata F1 Sebastian Vettel, zostanie wyburzony do 2020 r. W jego miejsce ma powstać kopalnia.
- To wstyd! Wielka strata, umiera tradycja. Próby znalezienia nowego miejsca podjęte wspólnie ze spółką energetyczną RWE zakończyły się niepowodzeniem - zdradził mediom młodszy z braci Schumacherów.
Auf der Kartbahn in Kerpen startete Michael Schumacher seine Karriere - 2020 soll sie schließen, damit dort Braunkohle gefördert werden kann. https://t.co/pKsFzfKyQg
— WDR aktuell (@WDR) 11 stycznia 2018
- W związku z budową kopalni otrzymaliśmy odszkodowanie, ale klub zrzeszający obecnie 550 członków potrzebuje toru kartingowego, bez którego nie ma szans na dalsze funkcjonowanie - dodał Gerhard Noack, prezes klubu z Kerpen.
W grudniu 2013 r. Michael Schumacher miał wypadek podczas jazdy na nartach we francuskich Alpach. W wyniku upadku legendarny kierowca F1 doznał rozległych obrażeń głowy. Został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną. Prawie pół roku później lekarze wybudzili go i rozpoczęli proces rehabilitacji. Od września 2014 r. "Schumi" znajduje się pod opieką medyczną w swojej posiadłości w szwajcarskim Gland nad Jeziorem Genewskim. Według nieoficjalnych informacji, były sportowiec jest w stanie wegetatywnym.
ZOBACZ WIDEO: "Damy z siebie wszystko" #8. Michał Kołodziejczyk: Kamil Grosicki jest za dobrym piłkarzem na Hull City