Jarno Trulli nie kryje satysfakcji z faktu rozpoczynającej się rywalizacji na Starym Kontynencie. - Dobrze jest wrócić do Europy po wyścigach, które wymagały długich podróży. Otwarcie sezonu ukazało potencjał, jaki drzemie w naszym bolidzie. Zdobycie pole position oraz ustanowienie najszybszego okrążenia w Bahrajnie było świetnym osiągnięciem. Zobaczymy jak spiszemy się w Barcelonie, jednak jesteśmy pełni optymizmu po naszych udanych tegorocznych występach - przyznał doświadczony kierowca.
- Testowaliśmy w Barcelonie przed rozpoczęciem sezonu, jednak muszę przyznać, że nie jesteśmy przyzwyczajeni do jazdy na tym torze po upływie kilku miesięcy. W przeszłości generalnie testowaliśmy tutaj przed wyścigiem, więc wszystko było dość przewidywalne, ale tym razem może być inaczej. Jestem zadowolony z obecnego sezonu, ponieważ stale toczymy walkę w czołówce stawki i z niecierpliwością oczekuję hiszpańskiego Grand Prix- zakończył Włoch.
Timo Glock początek obecnego sezonu może zaliczyć do udanych. Kierowca Toyoty po świetnych występach i dwunastu zdobytych punktach zajmuje piątą lokatę w klasyfikacji kierowców. - Barcelona jest jednym z torów, który znam najlepiej po testach oraz zawodach, jakie odbywałem tutaj przez lata. Czuję duży optymizm przed Grand Prix Hiszpanii. Zdobywałem punkty w każdym z czterech wyścigów obecnego sezonu - tylko dwóch kierowców dokonało tej samej sztuki - i spodziewam się kontynuowania dobrej passy podczas najbliższego weekendu - zaznaczył 27-letni zawodnik.
- Liczę na zdobycie nieco większej ilości punktów niż w Bahrajnie - to było rozczarowujące finiszować dopiero na siódmej lokacie po starcie z pierwszej linii. Jednakże potencjał naszego bolidu jest dobrze widoczny dla każdego. To motywuje nas do wytężonej pracy, ponieważ widzimy, że może ona stanowić okazję do osiągnięcia świetnych rezultatów. Przygotowaliśmy pewne poprawki do bolidu na nadchodzący weekend i pozostaje mieć nadzieję, iż przyniosą nam one pożądane efekty - zauważył Niemiec.
