Pracowity piątek - Toyota po treningach

Sesje treningowe przed niedzielnym Grand Prix Hiszpanii były bardzo owocne dla zespołu Toyoty. Kierowcy japońskiej ekipy skupili się na testowaniu opon i ustawianiu bolidu oraz pracy nad doborem właściwej strategii na kwalifikacje.

Mateusz Nikołajczuk
Mateusz Nikołajczuk

Jarno Trulli przyznał, że pierwsze przejazdy na torze w Barcelonie nie odbiegały swoją formą od standardowych inauguracji wyścigowych weekendów. - Przeszliśmy przez normalną rutynę testowania opon oraz ustawienia samochodu, aby być przygotowanym na jutrzejsze kwalifikacje - wyjaśnił doświadczony kierowca Toyoty, który w sesjach treningowych zajmował odpowiednio 2. i 19. lokatę. - Pracowaliśmy nad tym aby zorientować się, jaką strategię wybierzemy. Bolid nie jest idealny i wymaga pracy nad balansem zanim będę z niego zadowolony. Tak czy inaczej uważam, że warunki na torze podczas kwalifikacji ulegną zmianie, więc nie ma powodów do zmartwień - dodał.

W odmiennym nastroju piątkowe treningi kończył Timo Glock. Niemiecki kierowca Toyoty po 8. pozycji w pierwszej sesji, w drugiej zajął 18. miejsce. - Szczerze mówiąc nie był to dobry dzień dla mnie. Borykałem się trochę z niewłaściwym zachowaniem opon w obydwu sesjach treningowych i trudno było nam zrozumieć, w czym tkwi problem. Musimy przeanalizować dzisiejsze rezultaty i ciężko pracować aby dokonać poprawek na kwalifikacje. Nie jestem zadowolony z przebiegu dzisiejszych treningów, ale nie poddaję się: zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby odnaleźć właściwe rozwiązanie - powiedział.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×