Lewis Hamilton nie może mieć powodów do zadowolenia z rezultatu sobotnich kwalifikacji, które zakończył już na drugiej części "czasówki". - Nie było to złe okrążenie, jednak wciąż miałem zbyt dużą podsterowność na zakrętach trzecim i dziewiątym. Zrobiliśmy dzisiaj wszystko co było w naszej mocy. Moje kółko nie było fantastyczne, ale również bolid nie dawał wystarczającej szybkości. Tak czy inaczej zapowiada się dość długi, trudny wyścig dla wszystkich. Postaramy się awansować o tyle miejsc, ile tylko będziemy w stanie i mam też nadzieję, że uda nam się zdobyć jakieś punkty - stwierdził mistrz świata.
Słaby występ zaliczył również drugi z kierowców McLarena, Heikki Kovalainen. Fin swój udział w kwalifikacjach do Grand Prix Hiszpanii zakończył już na Q1 i do niedzielnego wyścigu przystąpi z dziewiątej linii. - To pierwszy raz w tym roku, gdy nie udało mi się dostać do Q2 - przyznał Fin. - W ostatnim sektorze Nick był przede mną, jednak nie wydaje mi się żeby było to powodem mojej straty czasu. Jest to dość trudny weekend. Po prostu nie byłem w stanie odnaleźć dzisiaj przyczepności i właśnie to było powodem tak słabego czasu okrążenia - dodał rozczarowany zawodnik.