Włoski kierowca Toyoty zdaje się być w bardzo dobrej formie. W wyścigu wystartuje w jednej linii z Robertem Kubicą. - Jak na razie jest to bardzo udany weekend. Jeździło nam się bardzo dobrze, nie mieliśmy żadnych problemów z bolidem. Dzisiejsze wyniki pokazują, że uczyniliśmy spory krok naprzód w porównaniu do ubiegłego roku. Cała ekipa cieszy się z rezultatu i wygląda na to, że jutrzejszy wyścig będzie bardzo szczęśliwy dla nas. Jestem przekonany, że dobrze się spiszę, ponieważ lubię ten tor. Wierzę, że możemy zakończyć wyścig na wysokiej pozycji i zdobyć sporo punktów - uważa Trulli.
Timo Glock niedawno obchodził swoje urodziny i z pewnością wspaniałym prezentem dla niego będą pierwsze punkty w tym sezonie. - Jestem szczęśliwy, że udało mi się dostać do Q3, ale to były trudne kwalifikacje dla mnie. Podczas porannego treningu miałem dobre odczucia na opcjonalnych oponach i ustawieniach kwalifikacyjnych, natomiast popołudniu musiałem mocno napracować się by wykorzystać je jak najlepiej. Ciężko było znaleźć dobre ustawienia z tego powodu. Pod koniec udało mi się przejechać naprawdę dobre okrążenie, zwłaszcza w ostatnim sektorze i dostać się do pierwszej dziesiątki. Teraz czekamy na prognozę pogody, ale jeśli będzie sucho to mogę mieć trudności z dobrym wykorzystaniem opon. Ten tor jest naprawdę szeroki, więc jest dużo możliwości do wyprzedzania. Mam nadzieję, że uda nam się ukończyć w pierwszej dziesiątce albo nawet zdobyć punkty - powiedział niemiecki kierowca.