Melandri świętuje: Najlepsze podium w karierze!

Marco Melandri przyznał, że drugie miejsce w GP Francji było jego najlepszym podium w całej karierze. Włoch jeżdżący w prywatnym zespole Hayate Kawasaki dojechał na drugiej pozycji co jak do tej pory jest największym zaskoczeniem sezonu 2009. Włoch spędził całą zimę w niepewności, czy będzie miał szansę wystartować w tym roku po tym jak Kawasaki nagle ogłosiło wycofanie się z MotoGP niedługo po podpisaniu kontraktu z Włochem.

W tym artykule dowiesz się o:

Sezon 2008 Melandri miał katastrofalny - nie umiał odnaleźć się na motocyklu GP8 zespołu Ducati.

Nie był pewny choćby przyzwoitych wyników gdy podpisywał kontrakt z prywatnym zespołem Hayate który bazuje na "gruzach" Kawasaki. Jednak od początku tego sezonu Włoch zaskakuje dobrymi wynikami, mając już na koncie dwa finisze w szóstce i dodatkowo jedno podium.

- To niesamowite być tutaj. Pięć czy sześć miesięcy temu myślałem że będę musiał oglądać wyścigi w telewizji. Chciałem podziękować Carmelo Ezpelecie ponieważ twardo walczył abym mógł wrócić, dziękuję też mojemu zespołowi który ciężko pracuje jako stajnia prywatna. To niesamowite być tu. Teraz to o wiele lepsze niż jakiekolwiek podium które wywalczyłem w przeszłości.

Kluczowa dla wyniku Melandriego była jego szybkość na gładkich oponach kiedy tor był wciąż mokry. Jednak zmieniał on motocykl dużo szybciej niż Jorge Lorenzo który wygrał we Francji. Hiszpan stracił dużo czasu na swoim okrążeniu wyjazdowym na slickach. Melandri zbliżył się do niego na kilka sekund i wydawało się że może nawet powalczyć o wygraną.

- W mokrych warunkach jechałem dosyć pewnie i szybko, i wtedy zobaczyłem że Valentino Rossi zmienia motocykl, ale pomyślałem że jest zbyt wcześnie. Zmieniłem go okrążenie później ale może powinienem zrobić to jedno kółko później, ponieważ pierwsze okrążenie na slickach było bardzo, bardzo trudne. Prawie upadłem kilka razy ale zachowałem spokój, nie myślałem o czasach okrążeń. Starałem się tylko trzymać opony czyste i czekać na lepsze warunki.

- Kiedy zobaczyłem na mojej tablicy napis P2, nie mogłem w to uwierzyć. Próbowałem tylko kontrolować przewagę nad gośćmi za mną.

W rezultacie Melandri awansował na piątą pozycję w klasyfikacji generalnej MotoGP po czterech wyścigach. Jest najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem zespołu prywatnego.

Komentarze (0)