Mikko przed zastępem Citroenów

Piątkowy etap Rajdu Akropolu obejmował sześć odcinków specjalnych. Trzecia próba nie została rozegrana, więc załogi miały więcej czasu na odpoczynek po porannych oesach. Etap należał w szczególności do młodych kierowców, którzy nie byli uznawani za faworytów. Pierwszego dnia aż pięciu kierowców zanotowało oesowe zwycięstwo.

W tym artykule dowiesz się o:

Przyczyną dominacji młodych kierowców nad głównymi faworytami jest przede wszystkim pozycja na trasie. Ta mocno faworyzuje załogi z dalszymi numerami startowymi, dlatego kierowcy fabrycznych Radówek nie mają łatwo. Wystarczy wspomnieć, że Sebastien Loeb nie wygrał ani jednej próby i tylko na ostatniej zajął drugie miejsce. Tuż za Mikko Hirvonenem, który wygrywając ostatni oes rzutem na taśmę wdarł się na pozycję lidera. Jednak to nie on był w piątek pierwszoplanową postacią.

Od początku jak zwykle mocno rozpoczął Jari-Matti Latvala, który start do rajdu potraktował ambicjonalnie. Fin wygrał pierwszy odcinek mimo kłopotów z maską w Focusie WRC. Młody Fin był także dwukrotnie drugi na oesie i raz trzeci. To dawało mu przed ostatnim odcinkiem dnia 10-sekundową przewagę nad triumfatorem drugiej próby Danim Sordo, lecz na ostatnim oesie Latvala zaliczył tak zwany plener i stracił ponad 3,5 minuty. Przez to na koniec dnia zajmuje dopiero 11 lokatę. Z takiego prezentu nie skorzystał Sordo. Hiszpan szybko zaakcentował swoją dobrą formę i przez cały dzień trzymał się w czołówce. Mimo tego jego Citroen na mecie etapu specjalnie dał się wyprzedzić nieświadomemu Hirvonenowi. Nieświadomemu dlatego, że to nie on miał być liderem po pierwszym dniu. Kiedy kierowca Forda zakończył swój przejazd próby Thiva pozostawił sobie margines czasowy tak, aby nie wyprzedzić Latvali. Niestety nie przewidział błędu swojego zespołowego kolegi.

Wielkie uznania po pierwszym dniu należą się najmłodszemu kierowcy startującemu w zespole zaliczanym do klasyfikacji konstruktorów. 18-letni Rosjanin Jewgienij Nowikow wygrał 4 oes, to pierwsza próba wygrana przez niego w WRC. Kierowca "juniorskiego" C4 podobnie jak Latvala dobrze prezentował się przez większość dnia, jednak niedoświadczenie dało o sobie znać na następnym odcinku. Rosjanin całkowicie zdarł opony, przez co stracił niespełna 3,5 minuty. Automatycznie spadł z 4. na 13. pozycję w klasyfikacji generalnej.

Właśnie na piątej próbie popis dał kolejny kierowca juniorskiego zespołu Citroena. Sebastien Ogier dzięki dwunastej pozycji startowej wygrał Drossohori o 4,8 s. z Petterem Solbergiem. Dzięki w miarę równej jeździe młody Francuz jest szósty.

W piątek wyraźnie w cieniu znajdował się Sebastien Loeb. Trudno domniemywać, że mający 52 zwycięstwa w Mistrzostwach Świata Francuz nie daje rady swoim rywalom i dlatego na koniec etapu jest trzeci. Wydaje się, że nawet gdyby pozycja lidera Citroena przed sobotą była jeszcze niższa na pewno nie zmartwiłoby to zespołu. Wszyscy liczą, że to właśnie jutro rozpocznie się prawdziwa gonitwa Loeba za Hirvonenem. Mistrz Świata traci do lidera 21,1 s. O 20 sekund później na metę etapu wjechał Petter Solberg w nieco odmienionych barwach swojej Xsary. Norweg trochę narzekał na kurz uniemożliwiającym dobry przegląd trasy, ale i tak jest zadowolony z wyniku. Za nim w sobotę odbędzie się ciekawa walka pomiędzy Henningiem Solbergiem a Sebastienem Ogierem. Różnica pomiędzy tymi dwoma kierowcami wyniosła zaledwie 0,1 s.

Rajd Akropolu po 6 odcinkach specjalnych

MKierowcaKrajSamochódCzas
1 Mikko Hirvonen Finlandia Ford 1:27:11,3 godz.
2 Dani Sordo Hiszpania Citroen +3 s.
3 Sebastien Loeb Francja Citroen +21,1 s.
4 Petter Solberg Norwegia Citroen +41,8 s.
5 Henning Solberg Norwegia Ford +1:17,7 min.
6 Sebastien Ogier Francja Citroen +1:17,8
7 Federico Villagra Argentyna Ford +2:04,1
8 Khalid Al-Quassimi ZEA Ford +2:15,0
9 Conrad Rautenbach Zimbabwe Citroen +2:16,5
10 Mads Ostberg Norwegia Subaru +2:41,0
Komentarze (0)