Mercedes 450 SLC - to klasycznie stylizowane nadwozie o długości niemal 5 metrów, smukła maska, cztero i półlitrowy, ośmiocylindrowy silnik i automatyczna posiadająca zaledwie trzy biegi skrzynia. Aby samochód był szybki - jak przystało na maszynę o sportowych aspiracjach - producent zastosował bardzo "długie" przełożenia. Na "jedynce" 450 SLC może rozpędzić się do 110 km/h, na "dwójce" aż do 180 km/h, a na "trójce" prędkość zbliża się do 220 km/h.
Mercedes 450 SLC został przygotowany z zachowaniem wszystkich elementów z epoki. W pierwszym przejeździe na torze pojedzie nim legendarna załoga - Sobiesław i Ewa Zasadowie. W kolejnym przejeździe samochód poprowadzi Jan Kościuszko pilotowany przez Burmistrza Miasta Mikołajek.
- To prawie to samo auto, którym zajęliśmy z Andrzejem Zembrzuskim drugie miejsce w gigantycznym maratonie, największym w historii wyczynowego automobilizmu. Zawody liczyły ponad 30 tys. kilometrów do pokonania w 28 dni (w tym trzy dzienne przerwy). Jechaliśmy przez cały kontynent z amazońską dżunglą, Andami i Ziemią Ognistą. To była wyprawa przez cztery pory roku w ciągu czterech tygodni! Bardzo się cieszę, że po 31 latach znowu siądę za kierownicą tego historycznego auta – powiedział Sobiesław Zasada, trzykrotny Mistrz Europy i jedenastokrotny Mistrz Polski.
Jan Kościuszko właściciel Mercedesa 450 SLC i wielokrotny Mistrz Polski zarówno w Rajdach Samochodowych jak i Wyścigach Górskich tak skomentował udział swojego samochodu w inauguracji ORLEN Platinum 66. Rajdzie Polski.
- Od najmłodszych lat interesowałem się sportem motorowym i od dziecka kibicowałem Sobiesławowi Zasadzie, dlatego sam zacząłem startować. To dla mnie ogromny zaszczyt, że Sobiesław Zasada pojedzie tym historycznym pojazdem na otwarciu Rajdu Polski. Samochód prowadzi się znakomicie, o czym będzie się mógł także przekonać burmistrz Miasta Mikołajek, który zajmie miejsce pilota w trakcie mojego przejazdu na torze - stwierdził Kościuszko senior, którego syn na co dzień startuje w Juniorskich Mistrzostwach Świata.