Nick Heidfeld nie wygrał jeszcze ani jednego wyścigu w swojej dziesięcioletniej karierze w Formule 1. Niemiecki kierowca nie wie, gdzie będzie startował w sezonie 2010. - Rozmawiałem z kilkoma ekipami. Nie tylko z BMW - powiedział zawodnik teamu z Hinwil dla Eurosportu.
Niemiec zaznacza, że chciałby zostać w zespole dr Mario Theissena. - Udało nam się wiele osiągnąć w porównaniu z innymi nowymi ekipami.
Nieoficjalnie mówi się, iż następcą Nicka Heidfelda miałby być Nico Rosberg z teamu Williams. Młody Niemiec jest także przymierzany do McLarena.
Nick Heidfeld twierdzi, iż nadal chce ścigać się w Formule 1. - Wciąż chcę zostać mistrzem świata. Nawet jeżeli stanie się to, gdy będę miał 40 lat. Zazwyczaj kierowcy przechodzą na emeryturę w wieku 38, 39 lat, więc ja mam jeszcze trochę czasu - stwierdził 32-letni Niemiec.