McLaren nie składa broni

Ekipa McLaren Mercedes z pewnością liczyła na lepszy wynik podczas kwalifikacji. Lewis Hamilton wystartuje w wyścigu z trzeciego miejsca, zaś Heikki Kovalainen będzie ruszał z piątej pozycji.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

Brytyjczyk będzie miał szansę na poprawienie swojego wyniku z sobotnich kwalifikacji i udowodnienie swoim kibicom, że nie przypadkowo jest liderem mistrzostw świata. - Moje najszybsze okrążenie w kwalifikacjach było udane, ale nie perfekcyjne. Balans bolidu był przyzwoity, więc wydaje mi się, że lepszy czas i pole position były w zasięgu ręki. Czasy były bardzo zbliżone. Wczorajszy wypadek nie był dla mnie żadnym problemem. W zakręcie numer 5, gdzie to się wydarzyło byłem szybszy niż w piątek. Wiem, że mechanicy pracowali do wczesnych godzin rannych, aby przygotować mój bolid po wczorajszym wypadku i bardzo im dziękuję. Teraz muszę razem z inżynierami przeanalizować zebrane dane. Oczekuję jutro interesującego wyścigu. Mamy dobrą strategię i jestem pewny siebie - zakończył Hamilton.

Drugi kierowca McLarena, Heikki Kovalainen jest równie pewny dobrego rezultatu w wyścigu, co jego czarnoskóry partner. - Bolid prowadził się dobrze w szczególności na miękkich oponach, jednak czasy okrążeń nie były wystarczająco optymistyczne, aby osiągnąć lepszy wynik. Dzisiaj było trochę bardziej wietrznie niż wczoraj, jednak nie sądzę, aby to miało jakiś wpływ na nasze osiągi. Wszystkie czasy są bardzo zbliżone do siebie. Jestem optymistycznie nastawiony przed jutrzejszym wyścigiem i wierzę, że możemy zyskać kilka lokat. Startujemy bardzo blisko czołówki i jutro wszystko się może zdarzyć. Jestem pewny, że nasza strategia jest dobra, a najważniejsze dla mnie i ekipy jest ciągłe zdobywanie punktów, tak jak to miało miejsce wcześniej - powiedział Fin.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×