Na dzisiaj organizatorzy zaplanowali dwie sesje treningowe, po 30 minut każda. Niestety na skutek wypadku na treningu poprzedzającym trening FR 2.0 jeden z zawodników Truck GP wypadł z toru, zatrzymując się na ogrodzeniu czeskiego obiektu. Uderzenie było na tyle mocne, że banda została zniszczona, a jej naprawa zajęła sporo czasu obsłudze autodromu. W związku z tym (duże opóźnienie czasowe) dyrektor zawodów zdecydował, że zamiast dwóch sesji odbędzie się tylko jeden 40 minutowy trening.
Kuba początkowo plasował się miedzy 2-5 miejscem. Niestety na 3 okrążeniu, Giermaziak uszkodził podłogę w swoim bolidzie wyjeżdżając za szeroko z szóstego zakrętu. W związku z tym Kuba prawie pół treningu spędził w boksie. Po wyjeździe Kuba zdążył zrobić zaledwie kilka okrążeń, a czas jaki uzyskał pozwolił mu zająć 6 miejsce.
- Myślę, że mogę być zadowolony z treningu. Mój błąd na początku sesji wprowadził trochę nerwowości, przez co nie udało mi się wykorzystać w pełni nowych opon. Mimo to jestem dobrej myśli przed jutrzejszą czasówką - skomentował Kuba.