Niestety, w Belgii Theissen nie miał mediom do przekazania żadnych nowych, pozytywnych informacji. - Nie mogę powiedzieć nic więcej, niż ostatnio - powiedział w rozmowie z autosport.com. - W procesie ratowania zespołu posunęliśmy się o tydzień, ale wciąż jest to ten sam proces.
- Porównujemy oferty, ale wciąż nie mamy decyzji, ani nawet jasnego kierunku. Nie ma nic, co mógłbym oficjalnie ogłosić - dodał Niemiec.
Theissen powiedział także, że na razie nie rozważa przeprowadzki zespołu do innej serii motorowej, nie myśli także o składzie kierowców. - Na razie koncentrujemy się na tym, co stanie się w przyszłym roku w F1, potem będziemy rozważać inne opcje. Z mojej perspektywy najważniejszy jest zespół, a oczywiście nasi kierowcy oceniają swoje własne oferty. Jeżeli udałaby się iść z nimi wspólną drogą, byłoby fajnie - zakończył.