Więcej niż się spodziewaliśmy - Williams po GP Belgii

Zaledwie jedno "oczko" w GP Belgii wywalczył zespół Williamsa. Na ostatniej punktowanej pozycji uplasował się Nico Rosberg. Niemiecki kierowca uważa ten wynik za sukces, bowiem było to absolutne maksimum możliwości bolidu podczas tego weekendu.

Nico Rosberg przyznał, że nie czuje się rozczarowany wynikiem na torze Spa. - Osiągnęliśmy w tym wyścigu absolutne maksimum, dlatego też nie jestem specjalnie przejęty naszym rezultatem. Podczas całego weekendu samochód nie prowadził się dobrze. Mieliśmy dobry start i udało nam się ukończyć wyścig na ósmym miejscu. To więcej niż mogłem się spodziewać na początku weekendu. Samochód bardzo trudno się prowadził i ponadto mieliśmy problemy z oponami. Gdy wyszło słońce pracowały one już nieco lepiej, zwłaszcza na miękkiej mieszance w końcówce wyścigu. W tych warunkach nie udałoby mi się osiągnąć lepszego wyniku - przyznaje Rosberg.

Z kolei Kazuki Nakajima dodał, że spory wpływ na rezultat w wyścigu miały sobotnie kwalifikacje. - Przez cały weekend walczyliśmy w utrzymaniem tempa. Szczególnie trudne były dla nas kwalifikacje, które oczywiście miały duży wpływ na sam wyścig. Generalnie niedzielne zawody były nieznacznie lepsze od kwalifikacji. Teraz cała nasza uwaga musi skupić się nad tym, co powinniśmy zrobić, by poprawić nasze wyniki we Włoszech za dwa tygodnie - mówi Nakajima.

Komentarze (0)