Rozbił McLarena za ponad 1,5 mln zł. Wiemy, kto siedział za kierownicą

Facebook / OSP Otwock Jabłonna / Rozbił McLarena za ponad 1,5 mln zł
Facebook / OSP Otwock Jabłonna / Rozbił McLarena za ponad 1,5 mln zł

Młody kierowca rozbił w sobotę na ulicach Otwocka luksusowego McLarena 720s. Wg policji przekroczył prędkość (nie dostosował się do warunków na drodze). Autem jechał 18-letni kierowca wyścigowy. O wypadku rozmawialiśmy z jego ojcem.

Dla mieszkańców podwarszawskiego Otwocka był to dość niecodzienny widok. Na jednej z ulic przepiękny sportowy McLaren wpadł w poślizg i uderzył w słup. Zniszczył słup i pozrywał przewody elektryczne. Za kierownicą siedział początkujący i bardzo obiecujący kierowca wyścigowy Oliwier z klubu Select Automotive Racing Team. W tym roku 18-latek już trzy razy był na podium mistrzostw Polski w Rallycross.

- Syn jest załamany sytuacją - mówi Piotr Dobrowolski, również kierowca rajdowy i właściciel firmy Select Automotive, do której należał samochód. To maszyna z 2019 roku, cena katalogowa samochodu to 1,6 mln złotych.

Kierowca wypadł z drogi na trudnej i śliskiej nawierzchni. Jak opisuje ojciec: "Dodał gazu i uślizgnął się tył mimo włączonej kontroli trakcji. Tył poszedł w lewo, szybka kontra i brak reakcji auta, przednie koła płużyły w kierunku krawężnika. Nastąpiło uderzenie w krawężnik pod katem prostym. Urwane koło, uderzenie w latarnie i ślizg bez hamulców".

Samochód wygląda na całkowicie zdewastowany. - Zderzak, błotnik, lampa, drzwi oraz prawe przednie zawieszenie - wylicza uszkodzenia. Skontaktowaliśmy się z miejscową komendą policji. Wg funkcjonariuszy kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze.

- Przed sezonem 2021 miałem zakład ze swoim średnim synem o to, kto wygra mistrzostwa Polski Rallycross. W ciągu całego sezonu był trzy razy na podium, dwa razy tor był mokry, więc świadczy to o tym, że jest wyjątkowo utalentowanym kierowcą, więc oczywiście przegrałem. Ja ani razu nie wszedłem na podium. 720S to bardzo trudne auto. Prawie 800 KM i napęd na tył. Syn jeździł nim po Silesia Ring kręcąc bardzo dobre czasy zarówno na suchym, jak i mokrym torze - mówi.

Ojciec zawodnika wyklucza brawurę, ale zaznacza, że "zabrakło mu doświadczenia praktycznego w bardzo różnych warunkach atmosferycznych, takie doświadczenie nabywa się latami".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalny karambol w Makao

Komentarze (79)
avatar
Jacek64
9.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Droga publiczna to nie jest or wyścigowy... 
avatar
Kierownik299
29.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Latami to on powinien jeździć fiatem 126p skoro ma pod maską taka moc to trzeba mieć głowę na karku a nie liczyć na trakcje i systemy... Wina tatusia że synuś od razu wskakuje bez żadnego doświ Czytaj całość
avatar
miro-miro
29.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a taki był ładny..amerykanski.. 
avatar
jk323
28.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
55 km/h?-szczerze-TO NIE WIERZĘ, tak samo jak w 95 km/h syna Wałęsy gdy palnął motorkiem w Toyotę... 
avatar
Janina Maria Rokita
28.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
kierowca rajdowy co nie kuma przyczepności samochodu do warunków pogodowych ? doopa nie kierowca rajdowy. Ja nie jestem kierowca rajdowym i mi sie jeszcze nic nie uslizglelo.