Pech Damiana Sawickiego w Seat Leon EuroCup

Wielkim pechem zakończył się weekend Seat Leon EuroCup dla Damiana Sawickiego - najlepszego polskiego kierowcy w kategorii samochodów turystycznych. Od początku weekendu Polak debiutujący w tej imprezie zadziwiał, z marszu uzyskując bardzo dobre wyniki najpierw na treningach, a później zdobywając drugie pole startowe do pierwszego wyścigu na niemieckim torze Oschersleben.

W tym artykule dowiesz się o:

W dwóch sesjach treningowych Sawicki uzyskiwał odpowiednio czasy czwarty i trzeci. Jeszcze lepiej poszło mu w sesji kwalifikacyjnej, gdzie uległ jedynie Norbertowi Micheliszowi, który jest liderem serii.

Wyścigi Seat Leon EuroCup rządzą się nieco innymi prawami niż seria Seat Leon Supercopa w której do tej pory występował Polak - w pierwszym wyścigu kierowcy wykonują lotny start. Sawicki po raz pierwszy w karierze rozpoczynał w ten sposób wyścig. Moment startu był dla Polaka świetny - od razu przesunął się na pierwszą pozycję, jednak podczas wchodzenia w pierwszy łuk został uderzony w przednią część samochodu przez Massimiliano Pedalę. Uderzenie uszkodziło chłodnicę samochodu, o czym Polski kierowca nie wiedział i starał się kontynuować wyścig. Po pięciu okrążeniach musiał jednak zakończyć jazdę z powodu przegrzewania się silnika.

Do drugiego, niedzielnego wyścigu nie udało się usunąć poważnych uszkodzeń samochodu i tym samym Polak nie zaliczy tego występu do udanych. Uciekła bowiem spora szansa na jednorazowy start w serii Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych (WTCC), który jest nagrodą dla najlepszego kierowcy weekendu Leon EuroCup.

Komentarze (0)