- Zrobiłem to tylko po to, aby ratować zespół. To był mój obowiązek i takie są powody, dla których odszedłem - powiedział Briatore, który z Symondsem prowadził zespół Renault od 2002 roku, gdy ten wrócił do Formuły 1.
Rozczarowany całą sytuacją jest szef Formuły 1, Bernie Ecclestone. - Szkoda, że Bernie kończy swoją karierę w F1 w taki sposób - powiedział Brytyjczyk w rozmowie z Daily Mirror. - Nie można go jednak bronić, to co zrobił było zupełnie niepotrzebne. Szkoda, że się wydarzyło.
Ecclestone jest przekonany, że Formuła 1 przetrwa i ten kryzys. - Ten sport przetrwał już wiele razy, mimo że mówiono, iż nie wytrzyma, przetrwa więc i to. Tak miało być, gdy zginął Ayrton Senna. Tak miało być, gdy odchodził Michael Schumacher - ocenił Brytyjczyk.