Billy Monger walczy o powrót do normalności. 18-latek uczy się chodzić

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Billy Monger w kwietniu brał udział w groźnym wypadku, po którym walczył o życie. Lekarzom udało się go uratować, ale amputowali mu obie nogi. 18-letni kierowca przechodzi rehabilitację i walczy o powrót do normalnego życia.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 6

Koszmarny wypadek

Do wypadku Billy'ego Mongera doszło 16 kwietnia na torze Donington Park w trakcie wyścigu Formuły 4. 17-letni kierowca uderzył z pełną prędkością w samochód jadącego przed nim rywala. Zniszczenia były tak duże, że służby potrzebowały niemal dwóch godzin na wyciągnięcie Mongera z wraku maszyny.

2
/ 6

Dziękował za uratowanie życia

Lekarze podjęli decyzję o amputowaniu mu nóg: jednej w kolanie, drugą na wysokości uda. - Dziękuję za uratowanie życia! - pisał nastolatek po tym, gdy odzyskał świadomość.

3
/ 6

Walka o powrót do normalnego życia

Teraz 18-latka czeka długa walka o powrót do normalnego życia. Kierowca uczy się chodzić za pomocą specjalnych protez. Pracują z nim fizjoterapeuci, a postępy w rehabilitacji są bardzo duże.

4
/ 6

Wyścigi są jego pasją

18-latek nadal pozostał przy wyścigach. Spotkał się m.in. z Lewisem Hamiltonem, a sam marzy o starcie w legendarnym wyścigu Le Mans.

5
/ 6

[b]

[/b] Odnosił sukcesy

Monger miał na swoim koncie pierwsze sukcesy w wyścigach. Eksperci wróżyli mu dużą karierę, ale na przeszkodzie w realizowaniu marzeń stanął koszmarny wypadek.

6
/ 6

Kibice go wspierają

Monger może liczyć na ogromne wsparcie fanów. Na specjalnych aukcjach zebrano dla niego już ponad 800 tys. funtów.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)